- Zostaliśmy postawieni przed trudnym wyborem - a w zasadzie można powiedzieć przed brakiem wyboru. Albo naprawimy 4 z 14 kopalń albo cała Kompania Węglowa upadnie - stwierdziła premier Ewa Kopacz w czwartek (15 stycznia) wieczorem w telewizyjnym wystąpieniu przed sejmowym głosowaniem w sprawie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.
Szefowa rządu przypomniała założenia planu naprawczego dla Kompanii Węglowej. Według jej słów "zmiana tej ustawy umożliwi realizację planu naprawczego zgodnie z unijnymi przepisami o pomocy publicznej".
Poniżej pełna treść wystąpienia premier Ewy Kopacz:
Szanowni Państwo. Już za kilkadziesiąt minut, będziemy w Sejmie głosować nad ustawą, która umożliwi skuteczną pomoc dla polskiego górnictwa. Chcę jeszcze raz przedstawić argumenty przemawiające za zmianami, które proponujemy.
Zacznę od tego, dlaczego ta reforma jest tak potrzebna?
Kompania Węglowa, której zmiany będą dotyczyć jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Stan zobowiązań spółki na koniec listopada wynosił ponad 4 mld złotych! Co miesiąc strata powiększa się o ok. 200 mln zł. Spółka lada moment całkowicie straci płynność finansową. To przede wszystkim wynik spadającej ceny węgla i wysokich kosztów wydobycia.
Zostaliśmy zatem postawieni przed trudnym wyborem - a w zasadzie można powiedzieć przed brakiem wyboru. Albo naprawimy 4-y z 14-stu kopalń albo cała Kompania Węglowa upadnie. Działania podejmowane przez mój rząd muszą być zgodne z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Nie mogę tych zasad złamać, bo naraziłabym nas na utratę ogromnych środków z unijnego budżetu, które chcemy przeznaczyć na rozwój naszego kraju.
Jedynym dopuszczalnym środkiem dzięki któremu będziemy mogli pomóc czterem najbardziej deficytowym kopalniom jest specjalna spółka restrukturyzacyjna. I do tego potrzebna jest ustawa, nad którą będziemy w Sejmie głosować. Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, celem spółki restrukturyzacyjnej nie jest likwidacja, ale naprawa. Naszym celem nie jest zwalnianie ludzi z pracy ale zapewnienie im stabilnej i bezpiecznej przyszłości. Pokazuje to dobitnie przykład Kopalni Kazimierz-Juliusz. Z problemem tej kopalni musiałam się zmierzyć w pierwszych dniach mojego urzędowania. Dzięki naszej pomocy udało się tam nie tylko utrzymać kopalnię i uratować przed licytacją mieszkania górników, ale udało się nawet doprowadzić do tego, że kopalnia, która przez 11 miesięcy ubiegłego roku generowała stratę ok. 168 zł na tonie, już w grudniu, osiągnęła zysk 25 zł na tonie.
Dokładnie taki sam plan proponuję Kompani Węglowej. Proponuję utrzymanie wszystkich miejsc pracy górników dołowych, proponuję dobry program osłonowy.
Szanowni Pastwo, jestem przekonana, że zarówno ja, jak i strona związkowa mamy jeden i ten sam cel. Jest nim dobro polskiego górnictwa i utrzymanie miejsc pracy.
Dlatego wierzę, że uda nam się osiągnąć porozumienie.
Widziałam zaangażowanie związkowców podczas 12 - godzinnych rozmów, które osobiście z nimi prowadziłam na Śląsku. Wierzę, że się porozumiemy i wiem, że przed polskim górnictwem jest dobra przyszłość.
Dziękuję Państwu bardzo.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.