- Górnictwo jest ostatnim bastionem polskiej gospodarki. Jeśli go nie uratujemy, nie zostanie nic dla przyszłych pokoleń. PiS ma jasny program dla polskiego górnictwa. Wiemy, co zrobić, żeby było konkurencyjne - mówiła w poniedziałek (12 stycznia) na wyjazdowym posiedzeniu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło, wiceprzewodnicząca partii.
Posłanka przyjechała do Rudy Śl. prosto z kopalni Brzeszcze, gdzie wspiera górników i mieszkańców.
- Przywożę górnicze Szczęść Boże z Małopolski Zachodniej, z gminy Brzeszcze, gdzie w tej chwili pod ziemią jest około 600 górników a na powierzchni praktycznie cała gmina rotacyjnie protestuje - powitała zebranych Szydło, wyliczając nazwy przeznaczonych do zamknięcia kopalń:
Tylko Polska ogranicza wydobycie
- Sośnica, Bobrek-Centrum, Pokój, Brzeszcze - są to dobre kopalnie, które mają swoją przyszłość. Tylko ten rząd nie chce jej dać górnikom, gospodarce, Polsce i Polakom. Głośno protestujemy i mówimy, że trzeba odsunąć od władzy tych, którzy nie rozumieją, że polska gospodarka i energetyka muszą opierać się o polski węgiel. Tak robią wszyscy. Polska jest jedynym państwem ograniczającym wydobycie węgla kamiennego spośród tych, które mają duże zasoby. Tylko w ciągu 10 lat od 2000 do 2010 r. ograniczyliśmy wydobycie o 24 proc., gdy na świecie wzrosło w tym czasie o ponad 60 proc., a w Rosji o 146 proc. i dzisiaj do Polski płynie rosyjskie paliwo a polskie kopalnie się zamyka - opisywała posłanka.
Osłony nie uratują gmin
Przekonywała, że decyzja o likwidacji kopalń w gminach górniczych oznacza katastrofę, której na dłuższą metę nie powstrzyma żaden program osłonowy dla pozbawionych pracy górników.
- Górnicy nie walczą o przywileje, ale o miejsca pracy. Ci, którzy mieszkają w gminach górniczych i wiedzą, co stało się z takimi miejscowościami, jak tutaj na Śląsku, gdzie zlikwidowano już wiele kopalń - wystarczy pojechać do Bytomia, Zabrza także do Rudy Śl. czy do Wałbrzycha - i zapytać ludzi, czy odprawy, które dostali, pozwalają im żyć? - pytała retorycznie Beata Szydło, przystepując do opisu założeń programu PiS dla górnictwa.
Program inwestowania, nie likwidacji
- W naszym programie gospodarczym jest jasny program dla polskiego górnictwa. Można go streścić w kilku prostych punktach:
energetyka oparta o polski węgiel, odbudowa przemysłu, inwestujemy, wydobywamy. Górnictwo potrzebuje inwestycji, nie likwidacji.
Górnictwo jest ostatnim bastionem polskiej gospodarki. Jeśli go nie uratujemy, nie zostanie nic dla przyszłych pokoleń - przestrzegła wiceprzewodnicząca PiS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
pis nie ma nic tylko puste slowa i wladze absolutna czyli panstwo policyjna bo juz szydlo z worka wychodzi po tygodniu
re kolega I podatki !
Ja powiem krótko, zarządzanie, zarządzanie i jeszcze raz zarządzanie.........