Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk zapewnił w piątek (9 stycznia), że podobnie jak stronie związkowejj, rządowi zależy na uratowaniu jak największej liczby miejsc pracy w kopalniach restrukturyzowanej Kompanii Węglowej.
Kowalczyk spotkał się z dziennikarzami po zakończeniu spotkania premier Ewy Kopacz, w którym oprócz niego, uczestniczyli też ministrowie skarbu i pracy. Spotkanie dotyczyło m.in. programu naprawczego dla Kompanii Węglowej.
Briefing Kowalczyka odbył się w CPS Dialog, do którego na piątkowe południe zaproszeni zostali przedstawiciele central związkowych działających w KW. Związkowcy jednak na spotkanie nie dotarli. W piątek rano zapewniali, że choć są otwarci na rozmowy dotyczące programu naprawczego KW, warunkiem jest jednak wycofanie się rządu z deklaracji ogłoszonych w środę. Są też zdania, że takie rozmowy powinny odbyć się na Śląsku.
Przyjęty w środę przez rząd plan naprawczy dla KW stwierdza m.in., że możliwości dofinansowania spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację 4 kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.
Jak powiedział Wojciech Kowalczyk, przedstawiciele strony rządowej czekali w piątek na związkowców i choć ci nie pojawili się w Dialogu, to jednak - jak dodał Kowalczyk - "nie otrzymaliśmy formalnej negatywnej odpowiedzi".
Kowalczyk powiedział, że jest pewien, iż rząd ma "wspólny cel ze stroną społeczną, tj. uratowanie jak największej liczby miejsc pracy i zrestrukturyzowanie KW". Dodał, że alternatywą dla tej restrukturyzacji i niewdrożenia planu naprawczego dla KW, jest jej upadłość.
Pytany o kryteria, jakie były brane w przypadku kopalń, które miałyby być wygaszone powiedział, że zarząd KW przedstawił szczegółowe analizy, z których wynika, że przez ostatnie trzy lata w kopalniach tych zainwestowano 670 mln zł i poniesiono 1 mld 900 mln strat.
- Chcemy inwestować w kopalnie rentowne i optymalizować proces inwestycyjny. Jesteśmy gotowi do rozmów ze związkami - zapewnił Kowalczyk.
Również prezes KW Krzysztof Sędzikowski ocenił, że program naprawczy dla KW nie ma pod względem biznesowym innej alternatywy.
- Chcemy, żeby to odbywało się jak najmniejszym kosztem społecznym - zaznaczył.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Właśnie ciągle tam ktoś jest i konserwuje kopalnie. Nawet ludzie z Polski jeżdżą do takich prac. To kosztuje, ale jakaś tam stabilizacja jest że zawsze może to ruszyć jak będzie nagła potrzeba.
Muniek możesz jaśniej? jak uśpione? ktoś tam musi być i konserwować, obserwować. nie wyobrażam sobie uśpionej ściany gdzie wszystko stoi lata a potem miałoby działać!
kopalnie w niemczech wszystkie są uspione w ciagu tygodnia może ruszyć wydobycie a w polsce dewastacja , nic jest nie potrzebne
Kopaczka zmobilizuje wojsko i wtedy bedzie majdan i może powstanie nowe państwo oco się będzie nazywać Śląsk
Dokładnie zobaczymy jak przyjedziemy do warszawki z 30 tys ludzi. A obiecuje że nie będziemy spokojnie manifestować. Zobaczymy co powiedzą jak 400m kostki z chodnika znajdzie się w sejmie Kopaczowa nie wie z kim zadarła, na 30 tys górnikow nie ma tyle policji żeby można to opanować. Dosyć likwidacji miejsc pracy, napięcie społeczne sięga zenitu. Dołączą sie jeszcze bumar i stalownie.
A co z firmami zewnętrznymi zatrudniającymi mnóstwo ludzi??? Kompania zostawi swoich a kilka tysięcy ludzi na bruk. Kończyłem szkołę górniczą i uczono mnie że bez wyrobisk przygotowawczych nie będzie eksploatowana ściana. Zarząd KW kończył chyba inną szkołę... Bez inwestycji nie ma zysku długoterminowego. Najlepiej mieć zysk krótkotrwały, zarobić dużo i pójść na emeryturę lub do innej firmy. Przecież i tak "mnie nikt nie rozliczy". Chcę widzieć jak wyrobiska kamienne będą drążone przez KWK.
Rząd pogrążą się coraz bardziej a brak reakcji Kopacz nie działa na jej korzyść. Jak tak dalej pójdzie spotkamy się bracia górnicy na wiejskiej i urządzimy drugi majdan.
nie osmieszejcie sie jeszcze bardzi