W tym roku do budżetu państwa wpłynie z prywatyzacji ok. 1 mld zł, podobnie będzie w przyszłym roku - poinformował PAP minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Zatwierdzone dywidendy od spółek SP w tym roku to 4,36 mld zł, a plany na 2015 r. to 4,5 mld zł - dodał.
Jak poinformował minister, w tym roku rząd planował 3,7 mld zł przychodów z prywatyzacji, ale zostanie zrealizowane ok. 1 mld zł i podobne przychody będą planowane na przyszły rok (ok. 1 mld zł).
- Takie są wyniki, jeśli chodzi o wąsko rozumianą prywatyzację. Należy zwrócić uwagę, że zmieniliśmy podejście do tego procesu. Pieniądze z prywatyzacji są wykorzystywane przez program Inwestycje Polskie, czyli BGK i PIR. Używając cudzysłowu można powiedzieć, że pieniądze pasywne zostały uaktywnione, by zaczęły pracować na inwestycje infrastrukturalne, przyciągając również kapitał prywatny i zwiększając możliwości kredytowe - powiedział Karpiński.
Dokapitalizowanie spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe wyniosło w tym roku 1,2 mld zł i pozwoli - wskazał Karpiński - zrealizować kluczowy dla bezpieczeństwa energetycznego Polski projekt wydobycia ropy ze złoża B8 przez Grupę Lotos. - Dzięki umowie o wartości 1,8 mld zł, krajowa produkcja ropy wzrośnie o 250 tysięcy ton rocznie. To jedna trzecia naszych obecnych mocy produkcyjnych - powiedział szef MSP.
- Poza sprzedażą akcji PGE na powyższy cel, planowaliśmy (w tym roku) sprzedaż PHN-u (Polski Holding Nieruchomości). Wycofaliśmy się z prywatyzacji PHN-u, bo uznaliśmy, że w przyszłości możemy uzyskać ze sprzedaży naszego pakietu więcej, niż proponowali potencjalni nabywcy. Koncentrujemy się na budowaniu wartości tej spółki - dodał.
Jak zaznaczył Karpiński, w tej chwili resort nie planuje sprzedaży dużych pakietów akcji w spółkach Skarbu Państwa. - Dzisiaj koncentrujemy się na budowaniu wartości naszych aktywów, od 2008 r. wartość akcji SP w spółkach notowanych na giełdzie wzrosła o 55 proc., oraz na szybkiej ale efektywnej prywatyzacji spółek do tego przeznaczonych, których dotąd nie udało się sprzedać - powiedział.
- Szukamy najbardziej racjonalnych rozwiązań. Prowadzimy 148 procesów prywatyzacyjnych. To nie są te największe spółki, ale za to trudne przypadki, spółki wymagające restrukturyzacji, pomysłów na dobre zagospodarowanie. Wykorzystujemy tu różne ścieżki: restrukturyzację, konsolidację, przejęcia. Kończymy sprawy, których z różnych względów nie udało się zakończyć naszym poprzednikom. Dobry przykład to Trzemeszno, największy na polskim rynku producent skrobi i białka ziemniaczanego, przejęte przez KSC w ramach strategii budowy koncernu rolno-spożywczego. Udało nam się rozwiązać spór prawny z inwestorem, który toczył się od 2002 r., i odblokować proces prywatyzacji - podkreślił.
Podał też przykład utworzenia z majątku Skarbu Państwa, we współpracy z wojewodą małopolskim, spółki celowej Nowe Centrum Administracyjne, która zajmie się sprzedażą gruntów SP na terenie Krakowa, a uzyskane w ten sposób fundusze przeznaczy na rewitalizację siedziby dawnej Huty Sendzimira.
Odnosząc się do tegorocznych dochodów z dywidend uzyskanych ze spółek Skarbu Państwa, powiedział, że "polityka dywidendowa jest odpowiedzią na pytanie, czy mamy roztropnego właściciela".
- Każdy roztropny właściciel chce otrzymywać rentę z kapitału, ale z drugiej strony musi uwzględniać możliwości rozwoju spółek, czyli to, jak utrzymać zadowalający zwrot z zainwestowanego kapitału w dłuższym horyzoncie czasu. W przypadku właściciela, jakim jest Skarb Państwa, dochodzi jeszcze odpowiedzialność za realizację interesu publicznego, jakim np. w przypadku sektora energetycznego jest odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne - wyjaśnił Karpiński.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.