W kopalni Bobrek-Centrum ponownie ruszyła produkcja ekogroszku o nazwie Pieklorz. Sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Kompania Węglowa nie jest jednak jedynym producentem ekologicznego węgla. Podobny asortyment oferują także spółki Polski Koks i Katowicki Węgiel. W bieżącym sezonie rynek powinien być wystarczająco nasycony tego typu produktem.
Przerwa w produkcji Pieklorza podyktowana była ochroną powierzchni Bytomia. W sierpniu br. wraz z eksploatacją ściany 2 w pokładzie 504 popularny ekogroszek wrócił ku zadowoleniu zwolenników czystego grzania. Bo też proces spalania tego typu węgla zalicza się obecnie do jednej z najbardziej ekologicznych metod otrzymywania energii cieplnej. Paliwo posiada "Świadectwo na znak bezpieczeństwa ekologicznego" Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu.
- Sortyment ten powstaje na bazie węgla kamiennego o niskiej zawartości siarki, z wyselekcjonowanych partii urobku, który charakteryzuje się dużą kalorycznością przy stosunkowo małej wilgotności i niewielkiej ilości substancji niepalnych. Maksymalnie możemy wyprodukować ok. 7 proc. tego ekogroszku w stosunku do całego wydobycia - wylicza Tomasz Szostek, główny inżynier ds. inwestycji i przygotowania produkcji w kopalni Bobrek-Centrum.
Pieklorz przeznaczony jest głównie do spalania w kotłach z automatycznymi paleniskami retortowymi i rusztowymi oraz we wszystkich kotłach rusztowych komorowych górnego i dolnego spalania.
Sprzedaje się doskonale
Ekologiczny węgiel sprzedaje się doskonale. I to nie tylko ten pakowany w 20-kilogramowe worki. Luzem schodzi bowiem tak samo dobrze, a może nawet nieco lepiej ze względu na niższą cenę. Pierwszy kosztuje niecałych 818 zł za tonę, drugi 720 zł.
Linia produkcyjna w ruchu Bobrek działa pełną parą. W ciągu minuty automat wydaje pięć worków wypełnionych ekogroszkiem Pieklorz. W sumie każdej doby bytomska kopalnia produkuje nawet do 400 t tego paliwa. Średnia dzienna produkcja paczkowanego Pieklorza wynosi 50 t. Na jego zakup nie ma obecnie ilościowych limitów, jak to bywało dawniej. Kopalnia sprzeda nawet jeden worek.
- Zakładamy, że w przyszłym roku produkcja Pieklorza wzrośnie - zapowiada Bożena Mielcarek, główny inżynier przeróbki.
Należy dodać, że w ruchu Centrum działa identyczna linia produkcyjna. Prócz Pieklorza do sprzedaży oferuje się tam również ekologiczny miał o wysokich parametrach opałowych, posiadający także status paliwa ekologicznego. Co ciekawe, można nim grzać oszczędnie i czysto nawet w starym piecu węglowym. Cena tony takiego miału kształtuje się obecnie na poziomie 682 zł. Kupiony luzem jest tańszy o 98 zł. Jednak jego produkcja stanowi zaledwie 1 proc. całego wydobycia kopalni Bobrek-Centrum. To niewiele.
- Ludzie wolą kupować ekogroszek. Nie są przekonani do miału, dlatego jego produkcję jesteśmy zmuszeni dopasowywać do potrzeb rynkowych - przyznaje Mielcarek.
Pieklorz ma konkurencję
Pieklorzowi produkowanemu już przez dwie kopalnie - Bobrek-Centrum i Piekary szybko rośnie konkurencja. W Kompanii Węglowej podobne ekogroszki oferują również zakłady Piast i Jankowice. Z kolei Katowicki Węgiel ulokował na rynku aż cztery rodzaje ekopaliw: Ekoret, Ekosort, E-groszek oraz Eko-Fins, będący notabene mieszanką miałowo-groszkową. Ceny węgli kwalifikowanych produkowanych przez Katowicki Węgiel kształtują się w przedziale od 528 zł do ok. 800 zł za tonę. Swój produkt lansuje ponadto spółka Polski Koks. Varmo reklamowane jest jako pierwsze na polskim rynku paliwo w formie peletu.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.