Uważamy, że palenie wszelkiego typu odpadów lub mułów węglowych jest niczym innym, tylko szkodzeniem otoczeniu i sobie samemu - podkreśla w rozmowie z Trybuną Górniczą Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
Skąd wziął się pomysł zorganizowania akcji promującej węglowe paliwa ekologiczne?
Jako sprzedawcy polskiego węgla mamy obecnie do zaoferowania paliwo, które spełnia bardzo wysokie kryteria ekologiczne, ale pod warunkiem, że będzie spalane w urządzeniach do tego celu przeznaczonych. Są to tzw. ekogroszki, paliwa kwalifikowane, wyprodukowane przez krajowe spółki węglowe. Uważamy, że palenie wszelkiego typu odpadów lub mułów węglowych jest niczym innym, tylko szkodzeniem otoczeniu i sobie samemu. Nie ma przy tym żadnego efektu ekonomicznego, jak się to wielu ludziom wydaje. Dlatego postanowiliśmy przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię informacyjną w składach opałowych, gminach i szkołach województwa śląskiego. Dzięki pomocy Wydawnictwa Górniczego udało się nam sięgnąć po środki na edukację ekologiczną z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Problem plastików i innych odpadów bytowych został już rozwiązany ustawą "śmieciową". Mimo to powraca?
Jest ustawa o odpadach, która reguluje obowiązki wytwórców i posiadaczy odpadów, sprzedawców i pośredników w obrocie nimi oraz organów administracji publicznej. O ile w dużych miastach problem gospodarki odpadami został jako tako rozwiązany, o tyle na niektórych terenach, zwłaszcza wiejskich, zdarzają się nagminnie przypadki podbierania sobie nawzajem odpadów w celu późniejszego ich spalenia. Niestety, wielu mieszkańców nie zdaje sobie sprawy, jak fatalne skutki pociągają za sobą tego rodzaju praktyki. Trafienie z informacją do określonych środowisk stanowi właśnie jeden z elementów naszej kampanii.
Na jakich obszarach zjawisko spalania mułów w piecach domowych jest najbardziej rozpowszechnione?
Są to tereny podgórskie oraz wiejskie gminy województwa w jego części północnej i południowo-zachodniej. Paliwa ekologiczne nie cieszą się tam zainteresowaniem klientów. Na muły z kolei zapotrzebowanie jest spore. Mało kto wie, że opad substancji szkodliwych, emitowanych przez komin z kotła przeciętnego gospodarstwa domowego, gdzie spala się odpady, następuje w promieniu 40 m od źródła emisji. Czyli szkodzi się przede wszystkim sobie i swoim najbliższym. Ten fakt należy społeczeństwu uświadomić. Naturalnie problem spalania odpadów obejmuje całą Polskę. Jednak to właśnie na terenach podgórskich, tam, gdzie naturalny ruch powietrza jest ograniczony, kumulują się na małej przestrzeni. Jako Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla ograniczamy tę kampanię do województwa śląskiego, niemniej mamy w planach przeprowadzenie podobnej akcji w całym kraju. W tym celu będziemy współpracować z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Czy w północnych regionach kraju także występuje zapotrzebowanie na węgiel ekologiczny?
Owszem. Coraz więcej zwolenników ma tam granulat produkowany na bazie węgli importowanych, których jakość jest jednak dużo gorsza od polskiego węgla. Liczę na to, że sprawę rozwiąże ustawa o kontroli jakości paliw. W każdym razie rynek paliw ekologicznych w północnych regionach kraju z pewnością wymaga naszego zainteresowania. Będziemy poświęcać mu w przyszłości więcej uwagi.
Przez pewien okres odbiorcy paliw ekologicznych narzekali na ich brak na rynku. A teraz?
Są wszędzie dostępne. Oferta jest szeroka. Cena ich zakupu przekłada się na jakość, komfort oraz przynosi pozytywny skutek ekologiczny, związany ze zmniejszeniem niskiej emisji. Co do tego nie mamy wątpliwości. Szacujemy, że roczna produkcja paliw kwalifikowanych z węgla pochodzącego z polskich kopalń wynosi ok. 1700 tys. t. Ich sprzedaż z każdym rokiem rośnie. Jest tylko jeden problem, który wychodzi nieco poza zakres naszej kampanii - ubóstwo energetyczne. Walka z nim leży już w gestii państwa i samorządów. Lecz niestety, proceder spalania śmieci w paleniskach domowych dotyczy również osób, które stać zarówno na instalację pieca retortowego, jak i zakup ekogroszku. Można się o tym przekonać, spacerując po osiedlach domków jednorodzinnych w naszym regionie. Wychodzimy zatem z założenia, że edukacji nigdy za wiele.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.