Ukraińska państwowa kompania energetyczna Centrenergo ujawniła w piątek (14 listopada) , że do końca 2014 r. przyjmie 509 tys. t węgla z Rosji w cenie 80 dol. za tonę. Paliwo zostanie zużyte w elektrociepłowniach Centrenergo.
Łącznie w ramach różnych kontraktów (zgodnie z rządowym nakazem dywersyfikacji źródeł) państwowa firma energetyczna kupi w tym roku aż 1,079 mln t węgla opałowego.
- Z tego 509 tys. t pochodzić będzie z Rosji, 250 tys. t z RPA a 320 tys. t z Ukrainy. Wartość węgla ukraińskiego wynosi 850 hrywien za tonę (185,72 zl - przyp. red.) bez podatków i kosztów transportu. Rosyjski węgiel kosztować będzie 80 dol./t a cena węgla południowoafrykańskiego wyniesie 86 dol./t - podano w oficjalnym komunikacie.
Centrenergo podkreśla, że podstawowym kryterium oceny ofert jest cena w odniesieniu do jakości i wartości energetycznej kupowanego węgla a także warunki dostaw i rozliczeń.
Strzeżcie się Rosjan przynoszących węgiel!
Przed zakupami węgla w Rosji przestrzegał na początku listopada Michaiło Wołyniec, szef niezależnego zwiąku zawodowego górników Ukrainy w wywiadzie dla TV Hromadske:
- Rosja chce uzaleznić Ukrainę nie tylko do sweto gazu, ale też i od węgla - mówił. Jego zdaniem kupowanie obecnie węgla w Rosji może być bardzo niebezpieczne, ponieważ nie bacząc na umowy i przyjęte przedpłaty, kraj ten może w środku zimy wstrzymać dostawy gazu i węgla.
Separatyści uwięzili 5 mln ton na zwałach
Konieczność kupowania węgla importowanego z Rosji oraz takich krajów jak RPA wynikła na Ukrainie z faktu, że absolutna większość kopalń znajduje się pod kontrolą separatystów, w tym wszystkie kopalnie wydobywające węgiel antracytowy.
Separatyści nie pozwalają wywieźć ze swych terenów 5 mln t już wydobytego węgla i wszystkie negocjacje w tej sprawie spełzły na niczym. Nie pomogły też interewencje u przedstawicieli Federacji Rosyjskiej. Na Ukrainie nie wyklucza się, że trzeba będzie wykupić węgiel ze zwałów na terenach samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych.
Brytyjska superoferta z RPA?
Jeszcze tydzień temu minister Energetyki i Przemysłu Węglowego Jurij Prodan powiedział mediom, że Ukraina zdecydowała się na zakupy węgla w RPA, uznając że będzie to najoptymalniejszy wybór dostawcy.
- Po tym, jak Rosja odcięła dostawy gazu i węgla na Ukrainę, zostaliśmy zmuszeni do szukania alternatywnych źródeł. Cena na węgiel proponowana W RPA została wyliczona obiektywnie, jest przejrzysta i uwzględnia koszt dostawy na Ukrainę - mówił Prodan.
Szczegóły kontraktu z RPA utajniono. Minister ujawnił tylko, że po zajęciu kopalń w Donbasie przez bojówki separatystów rząd ukraiński wysłał zapytania ofertowe do innych państw i w ślad za tym podpisano umowy na dostawy deficytowego węgla.
- Najlepiej oceniliśmy ofertę handlową brytyjskiej spółki Steel Mont - powiedział Prodan. Dodał, że sprowadziła ona już na Ukrainę 250 tys. t węgla i nie są prowadzone jakiekolwiek negocjacje w sprawie wykupu węgla u separatystów. Rozpoczęto natomiast rozmowy w celu kupna węgla z Rosji.
Dla węgla odnowili stosunki z Rosją
- Biorąc pod uwagę zbliżającą się zimę i stan pogody, formułujemy już propozycje zakupu węgla dla Rosjan. Zdecydowaliśmy się na pośrednie odnowienie wzajemnych stosunków w tym zakresie. W razie konieczności jesteśmy w stanie niezwłocznie przekazać Rosjanom naszą oferte zakupową, ale w tej chili taka konieczność nie występuje - przekonywał wówczas ukraiński minister.
Tymczasem dzień później (11 listopada) brytyjski pośrednik ogłosił, że odmawia dalszego eksportu węgla z RPA na Ukrainę i nie podpisze nowych umów z państwowym ukraińskim przedsiębiorstwem Ukrinternergo.
Brytyjczycy czmychają w popłochu
Oficjalnie główną przyczyną zerwania współpracy ze stroną ukraińską było rozpoczęcie przez ukraińską Prokuraturę Generalną śledztwa w sprawie nadużyć finansowych w branży węglowej. - Dla kompanii zajmującej się handlem międzynarodowym ryzyko nadszarpnięcia reputacji i wiarygodności wobec banków, partnerów i instytucji jest skrajnie wrażliwą kwestią - tłumaczyli przedstawiciele brytyjskiego prośrednika.
Ukraina czeka jeszcze na realizację trzeciej transzy kontraktu na 500 tys. t węgla, za który ma dopłacić jeszcze prawie 50 mln hrywien (10,9 mln złotych - przyp. red.).
Malwersacje a węgiel... ucieka za granicę!
W ramach śledztwa w sprawie malwersacji w branży węglowej prokuratura przesłuchała już m.in. ministra energetyki i przemysłu węglowego Jurija Prodana.
Kilka dni temu rząd ukraiński przyjął nagłe decyzje o zasadach udzielania licencji i kontyngentów na eksport węgla deficytowych marek. Służba celna Ukriany zaalarmowała Kijów, że na granicach kraju zaobserwowano proceder wywozu z Ukrainy węgla energetycznego. Podkreśla się przy tym, że wszystkie kopalnie produkujące poszukiwany antracyt kontrolowane są w pełni przez separatystów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
a w polsce wszyscy chca umierac za ukraine lepiej by bylo jakby te panstwo wogole przestalo istniec od nas chcieli za darmo a a od rusa kupia za 80 dol paranoja jaka tam wojna jest ????!!!! kwitnie prezyjazn rosyjsko ukrainska co wy tu wszystkim kity w tych mediach ciosniecie
Bo polski węgiel jest drogi, gdyby nasze kochane państwo mniej kradlo i znioslo podatki na ten surowiec, sprzedawalibysmy go sąsiadom i ratowali tym samym sytuację naszych kopalń, no ale przecież państwo by nie zarobilo :/ (rozmowy z Ukraińcami na ten temat byly)
Nie nie kolego.. my tylko luzem Ukraińców 4 litery ..podczas "wojny"..a interesy są interesami.. jak zwykle wychodzimy na debili...
oni chcą antracyt
To jak sie boja rusków to czemu Polska nie dogada sie z Ukraina skoro w polsce taki problem ze sprzedaza wegla niech na ukraine puszcza wegiel !!!!!!!!!!!!!!! CO Polska sie boi rusków ????