Sytuację na giełdzie dla portalu górniczego nettg.pl komentuje Bartosz Kulesza, analityk z Centralnego Domu Maklerskiego Banku PEKAO SA.
- Ostatnie tygodnie nie tylko na GPW, ale również na pozostałych rynkach obrotu ryzykownymi aktywami przyniosły znaczące uatrakcyjnienie wycen. Ogólnie, obraz października, a konkretnie jego drugiej połowy, w odniesieniu do zachowania rynków we wrześniu jest wyraźnie lepszy, pomimo że skala zmian kluczowych barometrów koniunktury giełdowej pozostaje mieszana. Pomimo, że obserwacja rynku akcji przyniosła zadowalająca dawkę emocji, to jeszcze więcej atrakcji czekało na inwestorów na rynku surowców - szczególnie ropy naftowej. Cena baryłki ropy Brent w październiku spadła o 9 proc. w porównaniu z końcem września i wyniosła 84,8 USD. Na rynku ropy WTIC były podobne spadki (9 proc.), a cena baryłki wyniosła na koniec miesiąca 76 USD. Goldman Sachs obniżył prognozę dla cen ropy naftowej. W ocenie analityków banku ceny surowca będą spadały ponieważ jego podaż będzie rosła silniej od popytu. Szacują oni, że ropa ceny ropy naftowej spadną w II kwartale przyszłego roku do 70 USD za baryłkę w przypadku WTI oraz 80 USD za ropę Brent. Zapotrzebowanie na ropę utrzymywało się przez ostatnie 5 lat na stałym poziomie 90-91 mln baryłek dziennie, a jak podaje IEA we wrześniu globalna podaż wzrosła o 910 tys. baryłek do 93,8 mln dziennie. Przy obserwacji ropy, warto również zwrócić uwagę na dodatnio skorelowany z nią rosyjski RTS - proces uatrakcyjnienia wyceny na tamtejszej giełdzie pozostaje niezagrożony.
Sektor górniczy
Sektor górnictwa w podziale na spółki wydobywcze oraz przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją i dostarczaniem maszyn, urządzeń oraz zaawansowanych rozwiązań nie jest szczególnie spolaryzowany w kontekście koniunktury na wspomnianych dwóch rynkach: na pierwszym sytuacja pozostaje bardzo zła, a na drugim jest po prostu słaba.
Zgodnie z najbardziej aktualnymi danymi z Ministerstwa Gospodarki, średni jednostkowy koszt produkcji węgla w pierwszej połowie roku ukształtował się na poziomie 311,03 zł/t, co w ujęciu r/r oznacza wzrost o 1,61 zł/t (+0,5 proc.). Wyróżnić można dwa czynniki, które wpłynęły na dalsze pogorszenie po stronie kosztowej. Po pierwsze - i najważniejsze - spadek wydobycia (-7,6 proc. r/r) nie znalazł pełnego odzwierciedlenia w obniżeniu jego kosztów (te spadły mniej, bo o 7,1 proc.). Po drugie zaś, zauważalnie wzrósł koszt usług obcych o 4,22 proc. czyli o 2,22 zł/t. Sytuacja finansowa sektora uległa po pierwszej połowie roku dalszemu pogorszeniu i należy oczekiwać, że kontynuacja tej tendencji miała miejsce w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Według danych ujemny wynik finansowy netto (innymi słowy: strata netto) kształtuje się na poziomie 772,3 mln zł, czyli o 787,9 mln zł gorzej niż w pierwszej połowie minionego roku (wówczas wynik ten był jeszcze dodatni, wynosząc 15,6 mln zł). W rachunku wyników sektora strata na poziomie wyniku ze sprzedaży węgla przekracza już 1,1 mld zł, a EBIT wynosi -1,04 mld zł.Z kluczowych informacji ze spółek warto odnotować nowe minima JSW, gdzie spadki sięgają powyżej 80 proc. licząc od ceny z IPO. Niepowodzenie emisji euroobligacji JSW jest dla górniczych przedsiębiorstw sygnałem, że pozyskanie finansowania będzie coraz mniej dostępne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.