Ceny węgla energetycznego w Europie z dostawą na przyszły rok osiągają historyczne minimum, tymczasem jeden na największych producentów - kompania Glencore z siedzibą w Szwajcarii - poinformowała kilka dni temu w raporcie po trzecim kwartale 2014 r., że wypuściła o 9,2 proc. węgla więcej na przesycony nadpodażą rynek eksportu węgla drogą morską.
Na giełdzie przyszłorocznych umów na dostawy do Europy północno-wschodniej w Londynie ceny gwałtownie spadły w poniedziałek (3 listopada) o 1,1 proc. do 70,35 dol. za tonę. Jest to najniższa średnia cena dzienna od marca 2009 r. oraz najniższa cena na zamknięciu dnia od września 2007 r., gdy zaczęto na bieżąco porównywać poziom zawieranych kontraktów - podaje mining.com za agencją Bloomberga.
Ceny węgla niebezpiecznie sięgnęły 5-letniego minimum, lecz analitycy nie widzą szans poprawy, dopóki słabnąć będzie popyt na węgiel w Chinach.
Kompania Glencore, która w zeszłym roku wchłonęła spółke wydobywczą Xstrata, podała, że łączna produkcja z kopalń w Południowej Afryce, Australii i Kolumbii wzrosła do 40,2 mln t (w porównaniu do 36,8 mln t rok wcześniej).
- Wzrost wydobycia węgla spowodowany był ekspansją kopalń australijskich - tłumaczą przedstawiciele szwajcarskiej kompanii. Tegoroczna przeciętna cena węgla dla elektrowni w australijskim porcie Newcastle (która jest wzorcowym punktem odniesienia dla dostaw do Azji) obniżyła się aż o 14 proc. do 73 dol. za tonę.
Analitycy Bloomberga szacują, że cieplejsza niż zwykle zima w Europie oraz rosnąca produkcja energii z elektrowni wodnych w Chinach skutecznie zabiły wzrost popytu na węgiel dla energetyki. Ocenia się, że w przyszłym roku nadpodaż węgla do produkcji energii elektrycznej może powiększyć się aż o 58 proc. a ilość wydobytego i niesprzedawalnego węgla wyniesie na świecie 19 mln t.
Jednocześnie Glencore zmniejszyła produkcję miedzi (drugiego źródła dochodów spółki) o 5,3 proc. - 391 tys. t (w porównaniu do zeszłego roku). Glencore próbował w sierpniu zbliżyć się do innej globalnej kompanii Rio Tinto, proponując jej fuzję, po której powstałby gigant wydobywczy i handlowy o wartości 160 mld dol. Rio Tinto odrzuciła ofertę, mimo szacunków, że taka fuzja dwóch potężnych firm pozwoliłaby im zaoszczędzić razem nawet 500 mln dol. rocznie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech pozwolą Chińczykom znowu zorganizować olimpiade, to może coś ruszy z tymi cenami. Ale ogólnie to marne szanse. Górnictwo musi zacisnąć pasa, ale są jeszcze tacy, którzy do dziś nie chcą w to uwierzyć. Prędzej bedą palić opony pod sejmem niż ktoś opamięta sie. Moze być gorąca wiosna po ciepłej zimie