Program inwestycyjny polskiej energetyki opiewający na 100 mld zł do 2020 r. jest całkiem realny - uważają eksperci. Taką kwotę w rozmowie z PAP wymienia minister SP Włodzimierz Karpiński. Uważa, że na kontynuowanie takich inwestycji pozwalają ustalenia szczytu klimatycznego UE.
Minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński poinformował we wtorek PAP, że rozwiązania wynegocjowane przez Polskę podczas klimatycznego szczytu UE pozwolą spółkom energetycznym kontynuować program inwestycyjny opiewający na 100 mld zł do 2020 r. Nie wykluczył analiz konsolidacji sektora.
Analityk DM Citi Handlowy Piotr Dzięciołowski uważa, że podana przez Karpińskiego kwota 100 mld zł jest realna.
- PGE zamierza wydać na inwestycje do 2020 r. 50 mld zł, Enea 20 mld zł. Tauron wyda też zapewne ok. 20 mld zł, a Energa ponad 10 mld zł. Do tego dochodzą inwestycje PSE Operatora w sieci oraz inwestycje PGNiG Termika. Myślę więc, że 100 mld zł może nie być zawyżoną kwotą - powiedział.
Dodał, że jeśli wziąć pod uwagę obecne inwestycje spółek energetycznych (nowe bloki w Opolu, Kozienicach, Jaworzno), to ich wartość można oszacować na ok. 22 mld zł.
Analityk DM BZ WBK Paweł Puchalski również uważa, że 100 mld zł nie jest kwotą, którą można uważać za nierealną. "Ok. 100 mld zł to plus minus koszt budowy elektrowni jądrowej w Polsce" - powiedział.
W jego opinii, konsolidacja na rynku energetycznym jest możliwa w dwóch wariantach.
- W pierwszym PGE przejmie Energę, w drugim dojdzie do połączenia Enei i Energi. Każdy inny scenariusz narusza konkurencję rynkową bądź w segmencie dystrybucji, bądź wytwarzania. Na to nie zgodzi się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tauron ma zbyt duży sektor wytwarzania i dystrybucji, żeby był brany pod uwagę w potencjalnych przejęciach rynkowych - zaznaczył.
Zdaniem Bartłomieja Derskiego z portalu WysokieNapiecie.pl, państwowe koncerny energetyczne jeszcze przez co najmniej kilka lat nie powinny mieć trudności w pozyskiwaniu finansowania na rynku.
- Mają wysokie ratingi i poziom zadłużenia znacznie niższy niż np. zachodnioeuropejscy konkurenci. Gdyby za kilka lat ich programy inwestycyjne zaczęły przekraczać możliwości finansowania, wówczas rząd w pierwszej kolejności powinien się zastanowić np. nad prywatyzacją przez podwyższenie kapitału spółek, a nie kolejną próbą konsolidacji, która odciągałaby spółki od ich podstawowych zadań i ograniczałaby konkurencję na krajowym rynku. To byłoby rozwiązanie dobre dla odbiorców energii, ale nie dla budżetu, dlatego wiele zależeć będzie od sytuacji finansowej państwa.
Derski przypomina, że poprzednia próba dużej konsolidacji państwowych spółek energetycznych - przejęcia gdańskiej Energi przez PGE - została zablokowana przez UOKiK.
- Odwołana już prezes uzasadniała, że na krajowym rynku powstanie monopol. Od tego czasu nic się nie zmieniło. Polski rynek energetyczny nadal jest zamknięty przed konkurencją przez zbyt małe zdolności przesyłania energii przez granicę. Jak taki monopol może sobie radzić, widzimy na przykładzie grupy PKP. To nie jest dobry kierunek.
UE uzgodniła na ubiegłotygodniowym szczycie, że ograniczy emisję CO2 o 40 proc. do 2030 r. (względem 1990 r.). Ale biedniejsze kraje, w tym Polska, będą mniej obciążone kosztami realizacji tych celów. Polska wywalczyła utrzymanie systemu darmowych pozwoleń na emisje do 2030 r. Do tej daty 40 proc. uprawnień do emisji CO2 kraje o PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej (realne z 2013 r.), w tym Polska, będą mogły rozdawać elektrowniom za darmo. Według źródeł dyplomatycznych Polska energetyka będzie mogła otrzymać pulę darmowych uprawnień o wartości 31 mld zł. Elektrownie będą jednak musiały za to realizować inwestycje sprzyjające ochronie środowiska. Najmniej zamożne państwa UE podzielą się też środkami na modernizację elektroenergetyki ze specjalnej rezerwy utworzonej z 2 proc. pozwoleń na emisję.
Karpiński poinformował, że dzięki uzgodnionym na szczycie darmowym pozwoleniom i funduszowi na modernizację elektroenergetyki energetyczne spółki skarbu państwa (PGE, ENEA, Tauron, Energa) "będą mogły konsekwentnie realizować wielki program inwestycyjny zapewniający bezpieczne i stabilne funkcjonowanie polskiego systemu elektroenergetycznego". Wśród inwestycji wymienił budowę wysokosprawnych i niskoemisyjnych elektrowni oraz modernizację starych elektrowni tak, żeby spełniały surowe unijne wymogi środowiskowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.