- Problemem Kompanii Węglowej są nadmiernie wysokie koszty produkcji w stosunku do cen węgla możliwych do uzyskania na rynku. 60 procent kosztów produkcji stanowią wynagrodzenia. Aby zmniejszyć straty, a potem osiągnąć rentowność konieczne jest zmniejszenie zatrudnienia - mówi w wywiadzie, który ukazał się w poniedziałkowym (20 października) wydaniu Gazety Wyborczej, prof. Andrzej Karbownik, rektor Politechniki Śląskiej, jeden z autorów programu restrukturyzacji górnictwa w czasie rządów Jerzego Buzka.
Prof. Karbownik nie stara się określić, ilu pracowników powinno odejść obecnie z górnictwa.
- Nie odważę się tego oszacować. To muszą zrobić zarządy poszczególnych spółek. Reforma z roku 1998 dotyczyła całego górnictwa. Dziś każdy podmiot w tej branży ma inną sytuację i musi rozwiązywać problemy w odniesieniu do niej.
Prof. Karbownik widzi dwa wyjścia na pokrywanie strat generowanych przez spółki węglowe.
- Albo podjęty zostanie aktywny proces restrukturyzacji przy wsparciu programowych, politycznym i finansowym rządu, albo budżet państwa pokryje straty. Kompania Węglowa stara się wyemitować euroobligację, czyli dalej będzie się zadłużać. Planuje się sprzedaż czterech kopalń Węglokoksowi lub spółkom energetycznym. Jeśli to się nie uda, to co wówczas? I to jest pytanie do polityków - stwierdza rektor Politechniki Śląskiej.
Profesor ocenia także obecne warunki pod kątem przeprowadzenia restrukturyzacji. Jego zdaniem sytuacja dziś jest trudniejsza niż przed kilkunastoma laty ponieważ rządowi będzie bardzo trudno znaleźć środki finansowe konieczne do wsparcia takiego działania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
facet głupoty plecie,on miał swoje 5 minut,koszty osobowe to zaledwie kilka procent kosztów ogólnych
Ten Pan już raz miał okazję reformować górnictwo razem z wielkim reformatorem Panem buzkiem jak to wyszło wiemy wszyscy.
Ok panie rektorze to co absolwentów politechniki z wydziału górnictwa mają kopalnie nie przyjmowac ?zmiencie to na wydział rolniczy zaoraja tereny po kopalniach... Żal czytać takich fachowców...
A ile procent całości to koszty produkcji? Ileż mamy dozoru? Ileż inspektorów i w biurach bez wykształcenia? Dozór który nic nie wie! Wszechobecny mobbing! Ileż piekarzy i fryzjerów? Przyjęcia bez kwalfikacji to norma!!!
Ludzi za dużo zwalniać a na ich miejsce emeryci z firm byłych dyrektorów i innych oszołomów co zarzynali górnictwo latami a teraz z niego doją ile wlezie . Ciekawe który z tych fachowców był ostatnio nadole i widział tych ludzi ze jest ich za dużo.
tak Panie profesorze ma pan racje zmniejszyc zatrudnienie to na Damrota w Khw i na Powstanców w KW tam sa nieroby juz w budynku khw brakuje miejsca dla nowych ludzi jestem ciekaw ile kazda z kopaln rocznie wydaje kasy na tych leni :)
panie profesorze dodrze pan wie że ustawa Buzka była dobra na kilka lat teraz macie problem bo 2014-2016 z górnictwa odejdzie połowe załogi ci co odrobili zwolnienia lekarskie no i służbę wojskową no i trzeba im zapłacić odprawy a wy myślicie jak to zrobić żeby tego uniknąć
Co jeden to większy specjalista. Może zamiast pieprzyć jeden przez drugiego zbadacie wreszcie dlaczego te koszty są tak wysokie. Dlaczego w siedzibach KHW i KW siedzi tyle niepotrzebnych osób które nie robią nic a siędzą na sztucznie wytworzonych stanowiskach. Dlaczego w zarządach spółek siedzą fachowcy od rolnictwa a nie górnicy z prawdziwego zdarzenia. Bo Ci obecni pseudo inżynierowie robili studia u schyłku PRL w czasach gdzie wiadomo jak studia wyglądały.
Panowie z urzędów nadzoru ! Przyglądnijcie się dokładnie co się dzieje na kopalni zabytkowej w Zabrzu. Rządzi tym zakładem dyletant i totalny ignorant techniczny ! Z tego co wiem już poodchodzili specjaliści techniczni bo nie chcą być ofiarami tego technicznego bezmózga ! Chodzi o stan techniczny urządzeń szybowych i nie tylko. zresztą jak się tam pokażecie to szukać problemów długo nie trzeba będzie ! ...... no chyba że marzy wam się następna wesoła tyle tylko że z turystami w tle.
Raz 42% raz 60% zdecydujcie się ile to te wynagrodzenia kosztują górnictwo!!! Więcej takich pseudoznawców co widzieli górnictwo z książek. A na dole powoli nie ma komu pracować. A oni tylko zmniejszać zatrudnienie bo czarnego wywalić nie ma trudno. Może by tak coś zrobić żeby przychody zwiększyć, albo trochę węgla z zwałów sprzedać... Ale tu jest POLSKA tu człowiek się nie liczy.