10.10. Nowy Jork (PAP) - Indeksy zakończyły piątkową sesję zniżkami, a dla S&P 500 był to trzeci z kolei tygodniowy spadek. Inwestorzy obawiają się o kondycję gospodarek światowych i powrót spowolnienia. Uwaga rynków w przyszłym tygodniu będzie skupiać się na raportach kwartalnych spółek.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 115,15 pkt. (0,69 proc.) do 16.544,10 pkt.
S&P 500 stracił 22,08 pkt. (1,15 proc.) i wyniósł 1.906,13 pkt.
Nasdaq Composite obniżył się o 102,10 pkt. (2,33 proc.) i wyniósł 4.276,24 pkt.
Dla indeksów S&P 500 i Nasdaq to był najgorszy tydzień od maja 2012 roku.
"Ryzyka dla globalnego wzrostu znajdują się na pierwszym miejscu na liście obaw inwestorów. Przywiązują oni coraz więcej uwagi do tego, co dzieje się poza Ameryką, ponieważ jeśli spowolnienie na świecie pociągnie ze sobą gospodarkę USA, to negatywnie wpłynie to na rynek akcji" - powiedział Alessandro Bee z Bank J Safra Sarasin.
"Większa zmienność na giełdach w tym tygodniu odzwierciedla nerwowość inwestorów" - dodał.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę wzrostu gospodarczego na świecie w tym roku do 3,3 proc. z 3,5 proc. zakładanych w prognozie z lipca. MFW spodziewa się, że w 2015 r. światowy PKB wzrośnie o 3,8 proc. wobec 4 proc. zakładanych wcześniej.
W czwartek prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi ocenił, że w strefie euro konieczne są reformy strukturalne, bez nich bowiem nie uda się przywrócić trwałego wzrostu gospodarczego w regionie.
Szef EBC powiedział, że w strefie euro widoczne są sygnały załamującej się dynamiki ożywienia. Dodał, że bank centralny strefy euro jest gotowy do wprowadzenia dodatkowych działań stymulacyjnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.