Obniżenie zarobków zarządu i kadry zarządzającej, rozważana decyzja o likwidacji deputatu węglowego dla emerytów i rencistów oraz przymiarki do wprowadzenia szóstego dnia pracy w kopalni Krupiński - to niektóre pomysły Jastrzębskiej Spółki Węglowej na obniżenie kosztów funkcjonowania spółki.
O projektach tych mówił na konferencji prasowej, zorganizowanej 29 września w siedzibie JSW, jej prezes Jarosław Zagórowski. Spółka od kilkunastu miesięcy boryka się ze spadkiem cen na światowych rynkach węgla, które z poziomu blisko 300 USD obniżyły się do 120 USD za tonę. Na to, w II kw. 2014 r. nałożyły się problemy geologiczno-górnicze. Sytuacja ta wymusiła nie tylko blisko 30 proc. spadek nakładów inwestycyjnych, ale też szukanie oszczędności w innych obszarach funkcjonowania spółki.
Od 1 października wynagrodzenia wszystkich dyrektorów kopalń JSW, dyrektorów Zakładu Logistyki materiałowej i dyrektorów biur zostaną obniżone o 10 proc. Od lipca niższe o 10 proc. wynagrodzenia otrzymuje też zarząd JSW.
Kolejną rozważaną decyzją jest rezygnacja z wypłaty emeryckich deputatów węglowych. Jak zaznaczył prezes Zagórowski emeryci JSW, których jest 38,5 tys. w bieżącym roku w październiku otrzymają jeszcze ekwiwalent za deputat, natomiast w roku przyszłym, w związku ze spadkiem cen węgla na międzynarodowych rynkach i obniżeniem przychodów, spółka rozważać będzie zawieszenie tego świadczenia. Decyzja jeszcze nie zapadła. Rocznie wypłata deputatu dla emerytów kosztuje spółkę 64 mln zł.
- JSW wspólnie z pozostałymi spółkami węglowymi zwróciła się do rządu RP z propozycją przejęcia przez ZUS zobowiązań z tytułu deputatów emeryckich, podobnie jak ma to miejsce w przypadku kolejarzy i pracowników kopalń zlikwidowanych - poinformował Jarosław Zagórowski.
JSW jest drugą po Kompanii Węglowej spółką, która mówi o likwidacji deputatów. W przypadku JSW, inaczej jak ma to miejsce w Kompanii, świadczenie to może być zlikwidowane z dnia na dzień, bowiem Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy, na mocy którego funkcjonowało to świadczenie, został skutecznie wypowiedziany w 2009 r.
Dzięki likwidacji emeryckich deputatów JSW mogłaby rozwiązać rezerwy zawiązane na ten cel, których wysokość wynosi 1,2 mld zł. Poprawiłoby to sytuację spółki w oczach ewentualnych kredytodawców.
Prezes JSW zaznaczył, że zarząd będzie poszukiwał oszczędności w różnych obszarach, tak, by w maksymalny sposób ochronić proces inwestycyjny, a co za tym idzie miejsca pracy w spółce.
- Problemy górnictwa powinny być rozwiązywane systematycznie i nie można ich przemilczać. Tylko wówczas nie będzie konieczny udział przedstawicieli rządu w rozwiązywaniu nabrzmiałych konfliktów społecznych - uważa Jarosław Zagórowski.
Jak poinformowano na konferencji, zarząd JSW uważa też za niezbędne wdrożenie w szybkim tempie programu dostosowawczego dla kopalni Krupiński w Suszcu, który zapobiegłby dalszemu pogarszaniu się sytuacji ekonomicznej tego zakładu. Dlatego zarząd zwrócił się do funkcjonujących w kopalni związków zawodowych o wprowadzenie szóstego dnia pracy kopalni przy zachowaniu pięciodniowego tygodnia pracy górników.
Pracownicy i związki zawodowe kopalni wyraziły wolę wprowadzenia zmian w systemie organizacji czasu pracy, jednak reprezentatywne organizacje związkowe działające na szczeblu spółki nie zaakceptowały tych uzgodnień.
Kopalnia Krupiński zatrudnia 2,5 tys. pracowników, wydobywa obecnie ok. 4 tys. t węgla na dobę przy zdolnościach produkcyjnych na poziomie 9 tys. t.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
mano zapraszam w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam.
pozabierajcie czternastki barbórki węgiel calej powierzchni biórowej zlodziejstwo siedza przy kaputerach damy
Gdyby nie związki zawodowe to górnicy juz dawno robiliby za grosze Wmawia się wszystkim że kryzys a prezesi spółek węglowych i tak się bogacą.Wymyślają oszczędności kosztem ludzi nawet emerytów to już szczyt bezczelności.
SORY ALE KŁAMLIWY REPORTARZ. PRACOWNICY KOPALNI KRUPIŃSKI NIE ZGADZAJĄ SIĘ NA 6 dniowy system PRACY ZA GROSZE!!!!! TO ZWIĄZKI NAS SPRZEDAŁY NIE PYTAJĄC SIĘ ZAŁOGI SAME PODPISAŁY UGODĘ! SPRZEDAWCY!!!! Ludzie nie kłamcie. My już fedrujemy w soboty!!
Panie preziesie przeswietlić wszystkich co mają ponad 30 dni L4, tylko sie śmieją że mają planowane L4 na wakacje, a urlop wykorzystali już do czerwca.
Przyzwolenie to może jest od tej (nielicznej)części załogi która boi się o miejsca pracy dla swoich żon i córek Jak widomo KWK KRUPIŃSKI jest kopalnią rodzinną.Dozór i biura to te same powtarzające się nazwiska Wziąść się za absurdalne przywileje w biurowcach za tych co siedzą w biurach a szychty majom dołowe a nie rylami se dupy wycierać.NIE DLA SOBÓT NA KRUPIŃSKIM
Na Krupnioku nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na prace w soboty Jak ludzie się o tym dowiedzieli to masowo zaczęli się wypisywać.Ktoś próbuje wciskać ludzim ciemnote Dzisiej soboty jutro niedziele pojutrze barbórka itd,
A kto sie pytal kogokolwiek na Krupinskim ze chce robic soboty powiedzialene jest ze trzeba robic i koniec. Zabrac w biorach czternastki barborki wegiel za co to biora za CO ? ale nie bo przeciesz tam co druga to zona jakiegos kierownika albo corka itd. NIE DLA SOBOT NA KRUPINSKIM.
A jeszcze jedno Panie Zagórowski, może czas się zabrać za chorobowiczów, 30-60-90 dni i dalej się śmieją, że im się wszystko należy, jaka tu motywacja.
Panie Prezesie, niech Pan powie po ile sprzedaje Pan tone koksu z naszych koksowni bo po to chyba jest utworzona potężna spółka, niech Pan nie mydli ciągle oczu, że cena węgla taka niska, czekam na spotkanie z Panem odnośnie mojej stawki, bo podnosić kwalifikacje płacić za nie z własnej kieszeni i ani złotówki więcej, podczas gdy mnóstwo osób, których znam 50 % mniej się angażuje, ale rączka rączkę myje co nie.
Zapytajcie ile przewodniczący zarabiają, dlaczego te dane sa ukryte, przecież to związki nie firmy, przecież są naszymi przedstawicielami. Wyjście jest jedno, do ręki kilofy i rozpieprzyć siedziby kadry i solidarności (na razie na szczeblu spółki). W grudniu będziemy tak jak na "Kazimierzu.." dumnie na dole strajkowac by mieć kasę na święta i wtedy związkowcy będą bardzo o nas walczyli. Pzdr.
Szkoda gadać, dwóch pajaców związkowych którzy nigdy nie byli na krupńskim ma decydowac o jej zamknięciu. 90 % załogi chce 6-cio dniowego tygodnia fedrunkowego (5 dni roboczych) i dalszej bezpiecznej egzystencji, nie rózni się to niczym w stosunku do teraźniejszego trybu pracy,i tak fedrujemy 6 dni. Jeżeli związki na szczeblu KWK się zgodziły na takie rozwiązanie a nie potrafią przekonać zw reprezentatywnych to po cholerę one w ogóle są? Trzepac tylko ciężką kasę?
A co mogą emeryci ,najwyżej piknik na Wiejskiej ,a 1,2 mld jest potrzebne na inwestycje.
Zobaczcie jak to ładnie brzmi "Od lipca niższe o 10% wynagrodzenie otrzymuje też zarząd JSW" To nie ważne że przeszło 2 lata temu zarząd dostał prawie 400 % podwyżki,że prezes wraz z premią roczną zarabia 120 tys miesięcznie,że wiceprezes odszedł ze spółki z ponad 500 tys. odprawą - by po roku wrócić jako doradca zarządu itd. Proponuje zarządowi aby podwyższył wszystkim pracownikom wynagrodzenie o 300%, a jestem pewny iż załoga sama zrezygnuje z 20, 30 a nawet 50% swoich wynagrodzeń.
10% obniża pensje dyrektorów a o 50% pensje fizycznych, tylko o tym już nie mówią. Zabrać wegiel emerytom, zabrać flapsy powierzchni - tylko od zjazdowych. Obciać pensje tym co ciagle na L4
Ręka podniesiona na deputat węglowy dostanie po łapach
Jeżeli ma to pomóc sytuacji finansowej spółki to proponuje całkowicie przestać płacić ludziom za wykonywana pracę. A nawet niech płacą Zagórowskiemu za możliwość pracy w tak nowoczesnej firmie , aha i niech oddają akcje bo i tak są nic nie warte.
Jeśli celem nadrzędnym ma być zabezpieczenie miejsc pracy i uratowanie przedsiębiorstwa to nie ma się co zastanawiać, tylko wszelkie koszty, które są zbędne trzeba obcinać. W tym deputaty. Zaskakuje natomiast postawa związków na szczeblu spółki... Może czas i z nimi zrobić porządek bo doprowadzą tą spółkę do ruiny ?