KGHM pracuje nad nowym serwisem internetowym i deklaruje "politykę otwartych drzwi", zachęcając inwestorów do kontaktu. Spółka prowadzi działalność w Polsce, USA, Kanadzie oraz Chile, ale jest notowana tylko na giełdzie w Warszawie, dlatego tym bardziej wymaga efektywnej strategii komunikacji z inwestorami zagranicznymi. KGHM liczy, że dołączy do grona światowych liderów w relacjach inwestorskich.
- Myślę, że wiele już zostało zrobione w kontekście dostosowania formalno-prawnego i wprowadzania dobrych praktyk do Polski. Na przestrzeni ostatnich 15-20 lat bardzo wiele się wydarzyło. Z tego, co obserwuję, będąc w Polsce i poza nią, to rzeczywiście spółki są bardziej aktywne, używają wielu nowoczesnych narzędzi do prowadzenia relacji inwestorskich, np. stron internetowych - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Artur Tarnowski, dyrektor naczelny ds. relacji inwestorskich w KGHM Polska Miedź SA.
Mimo wyraźnego postępu w sferze komunikacji spółek z inwestorami różnica między Polską a rozwiniętymi rynkami pozostaje wciąż znacząca. Wiele spółek ogranicza się jedynie do przekazywania wymaganych przez regulacje informacji, a działania w zakresie relacji inwestorskich prowadzi jedynie wobec dużych inwestorów instytucjonalnych - oceniał w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Zdaniem Artura Tarnowskiego ten problem dotyczy głównie małych spółek na GPW, które nie doceniają znaczenia efektywnej komunikacji z rynkiem.
- Myślę, że w niektórych spółkach, szczególnie tych mniejszych, z relacjami inwestorskimi może być tak jak z piłką nożną. Każdy w Polsce zna się na piłce nożnej i każdy może prowadzić relacje inwestorskie, nawet z wiceprezesem i prezesem. Niektórym wydatki związane z budowaniem relacji inwestorskich wydają się zbędne - twierdzi Tarnowski.
KGHM od 2012 prowadzi działalność także w Kanadzie, USA oraz Chile, wskutek czego efektywna komunikacja z inwestorami zagranicznymi jest niezmiernie istotna. To wymaga od spółki zapewnienia takiego standardu relacji inwestorskich, jaki obowiązuje na rozwiniętych rynkach, np. w USA czy Wielkiej Brytanii. Fakt, że KGHM jest notowany tylko na polskiej giełdzie, może dodatkowo zwiększać znaczenie efektywnej komunikacji z inwestorami zagranicznymi, jeśli część z nich (z różnych powodów) podchodzi z większą ostrożnością do inwestycji na mniej znanych im rynkach (tzw. home bias).
- My mamy takie motto: polityka otwartych drzwi w kontaktach zewnętrznych. To oznacza, że w każdym momencie można do nas napisać, zadzwonić, poprosić o spotkanie. W miarę możliwości i dostępności czasowej zawsze inwestorzy czy inni interesariusze uzyskają odpowiedź i umówią się z nami na spotkanie - mówi dyrektor naczelny ds. relacji inwestorskich w KGHM.
Górniczy koncern jest obecnie w trakcie przebudowy swojej strony internetowej, w tym serwisu relacji inwestorskich. Tarnowski zapowiada, że będzie on zgodny z kanonem najnowszych praktyk i spełni oczekiwania wymagających odbiorców, dostarczając m.in. kompleksowe narzędzia do graficznej prezentacji danych.
- Jednocześnie oprócz takich narzędzi, jak strona internetowa, staramy się co najmniej osiem razy do roku uczestniczyć w konferencjach organizowanych przez banki inwestycyjne, takich typowych IR-owych konferencjach, zarówno w kraju, jak i za granicą - dodaje Artur Tarnowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.