Kryzys przemysłu ciężkiego i problemy energetyczne na Ukrainie mogą niespodziewanie wywindować ceny węgla. Drugim powodem wzrostu cen - jak twierdzą mieszkańcy Moraw i czeskiej części Śląska - może być sprzedaż OKD - alarmuje w swym artykule z 23 września br. czeski portal Press Report.
Według portalu ludzie w pasie przygranicznym z Polską robią wzmożone zapasy surowca na zimę. Problem jednak w tym, że to wcale nie czeski węgiel schodzi w składach najlepiej, ale... polski. Portal ostrzega, że jest on - co prawdę - tańszy, ale o znacznie słabszej jakości.
Lecz właściciele domków są zdania, że to tylko propaganda. Argumentują, że przecież surowiec pochodzi z tego samego złoża, tylko tyle, że eksploatowanego nie w Czechach, ale w Polsce.
Polski węgiel jest tańszy zaledwie o 40 koron od miejscowego. To niewiele, ledwie ponad 6 zł na tonie. Przeciętne zapotrzebowanie na surowiec właściciela domku jednorodzinnego o powierzchni do 180 m wynosi ok. 5 t na sezon. Oszczędności więc łatwo wyliczyć, zamykają się w 30 zł. Ale jeśli się to komuś opłaca...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.