Piątkowy handel na rynku walutowym był spokojny - ocenili analitycy. Ich zdaniem w przyszłym tygodniu za wspólną walutę możemy płacić 4,1750-4,250 zł. W piątek ok. godz. 16 euro wyceniano na 4,18 zł, a dolara na 3,25 zł.
- Piątkowa sesja na rynku złotego należała do spokojnych. Nasza waluta w relacji do euro nieco się umocniła - do poziomu 4,18 - powiedział szef dilerów mBanku Marcin Turkiewicz.
W jego ocenie w nadchodzącym tygodniu para euro/złoty powinna poruszać się w przedziale 4,1750-4,2050.
Również diler walutowy Banku BPH Andrzej Krzemiński wskazywał w rozmowie z PAP, że ostatnia sesja w tym tygodniu była spokojna. - Jeśli chodzi o złotego, to cały dzień był spokojny w okolicach 4,19 zł za euro. Dolar/złoty poszedł nieco w górę, ale jest to spowodowane kontynuacją trendu wzrostowego na dolarze - mówił.
Krzemiński wskazał, że wyniki referendum w Szkocji podziałały pozytywnie na rynek, szczególnie jeśli chodzi o brytyjskiego funta. - Rano za funta trzeba było zapłacić ok. 5,35 zł, po południu nastąpiła pewna stabilizacja, rynek się uspokoił. Mamy delikatne odreagowanie na tej parze - stwierdził diler.
W piątek rano podano wyniki czwartkowego referendum w Szkocji, gdzie 55,3 proc. osób biorących udział w referendum niepodległościowym opowiedziało się przeciwko wystąpieniu z Wielkiej Brytanii. Frekwencja w wyniosła 84,6 proc.
Zdaniem dilera BPH, w nadchodzącym tygodniu na zachowanie złotego, poza nastrojami globalnymi, wpływ będą miały dane o sprzedaży detalicznej, które opublikuje GUS. Jak mówił Krzemiński, dane te mogą potwierdzić słabość polskiej gospodarki, po tym jak w tym tygodniu rynek poznał słabszy od prognoz odczyt produkcji przemysłowej.
- Globalnie cały czas rynki będą obserwować komentarze związane z polityka pieniężną największych banków centralnych - dodał diler.
Dane o sprzedaży detalicznej GUS poda w najbliższy piątek o godz. 10.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.