Wydobycie węgla w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu zakończy się pod koniec września - poinformował w czwartek (11 września) w Sejmie wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Górnicy mają znaleźć pracę w Katowickim Holdingu Węglowym.
Tomczykiewicz odpowiadając w czwartek na pytania posłów SLD ws. likwidacji kopalni węgla kamiennego Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu przypomniał, że wydobycie węgla w tym miejscu prowadzone jest od początku XIX wieku.
- Po trwającej 200 lat eksploatacji w złożu pozostało niewiele węgla. Zasoby te nie mogą stanowić podstawy do długoterminowej działalności kopalni. Złoża należy uznać za resztkowe.
Dodał, że właściciel kopani, czyli Katowicki Holding Węglowy chciał rozpocząć wydobycie z innego rezerwowego złoża, lecz okazało się to nieuzasadnione ekonomicznie. Budowa geologiczna tego złoża uniemożliwiała również zastosowanie eksploatacji ścianowej.
Wiceminister podkreślił, że decyzja o zamknięciu kopalni była spowodowana także pogarszającymi się warunkami naturalnymi w kopalni, powstawaniem wstrząsów sejsmicznych, a co za tym idzie większym zagrożeniem bezpieczeństwa wydobycia.
Jak informowały władze kopalni, pogorszyła się też kondycja finansowa zakładu. Miesięcznie straty miały sięgać nawet 3 mln zł.
- Wszyscy pracownicy (kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu) otrzymali propozycję zatrudnienia w strukturach Katowickiego Holdingu Węglowego na identycznych warunkach, jak inni pracownicy KHW. Osoby zatrudnione przy wydobyciu i przeróbce węgla mogą liczyć na wykonywanie tej samej pracy, którą wykonywali w kopalni Kazimierz-Juliusz. Gwarancje zatrudnienia w KHW dotyczą również pracowników administracji - powiedział Tomczykiewicz.
Na początku lipca przedstawiciele spółki Kazimierz-Juliusz, związkowcy oraz KHW podpisali porozumienie ws. zapewnienia pracy pracownikom kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. W ostatnich miesiącach załoga dostawała pensje z opóźnieniem.
Związkowcy nie sprzeciwiają się likwidacji zakładu, ich zdaniem jednak należy najpierw wydobyć cały dostępny węgiel, bez konieczności dodatkowych inwestycji, co ma trwać 2-3 lata.
Zakład zatrudnia obecnie 1023 pracowników - 751 na dole, 272 na powierzchni. Do końca roku pracę w innych kopalniach Katowickiego Holdingu Węglowego miało znaleźć 60 pracowników dołowych, a ok. 40 - odejść na emerytury.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
to się podoba kolego gornik mocne słowa obaj zakopali łby w piachu jwden zwożi zborze do spiżarni w kielcach a drugi z balkonu zrywa jonatany
Kolego śmiechu warty z Maczek wystarczy 3km dowierzchni widzę że musisz jeszcze się dużo uczyć górnictwa lub podsluchuj kogoś innego
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Kto to jest p. Tomczykiewicz, a skoro reprezentuje może PO, to z bardzo ograniczonym zaufaniem do jego obietnic.
Obaj panowie możecie się łudzić, że znajdziecie frajerów, którzy wyłożą setki milionów zł, a niektórzy mówią o 2 mld, aby udostępnić złoże po Janie-Kantym. Cóż z tego, że tam po sąsiedzku jest 25 mln t węgla w pokładzie 510, skoro od strony K-J trzeba byłoby bić 8 km przekop. Na dodatek władze Jaworzna mówią - nie chcemy żadnej nowej eksploatacji górniczej, szczególnie prowadzonej przez kopalnię spoza miasta. A niestety trzeba byłoby zahaczyć o Jaworzno. Łudźcie się, łudźcie, i mamcie innych...
masz racjĘ azazel i mĄdrze piszesz, a goŚĆ Śmiechu jest wart. tacy podstawieni za duŻo mieszajĄ w polityce gÓrnictwa a na niczym siĘ nie znajĄ. moŻe kolego Śmiechu warty byŚ sarpnĄŁ z kolta jakiemuŚprezesowi to ci zaŁatwi robotĘ w khw.
widze kolego że nie masz pojęcia o górnictwie a tym bardziej o K-J tylko podajesz sumy które przeczytałeś od jakiegoś pismaka z KHW po drugie mamusia mi mówi że mam ładną główke
najwięcej tego węgla leży przy torach kolejowych :) Trochę inwestycji za jakieś 700 mln zł i wydobywanie węgla, który jest nie tylko w Polsce, ale i na świecie kupowany za psie pieniądze. Azazel stuknij się ty w łeb kilofem, może przestaniesz bredzić.
węgla do wydobycia w koło KAZIMIERZA jest pewnie jeszcze na następne 200lat tylko troche inwestycji idobrej woli ale KHW likwiduje w expresowym tempie a żeby ukryć szwindle byłego prezesa i swoje komornicy niech zlicytują podejrzane majątki odpowiedzialnych za obecny stan kopalni a nie wypłaty górników