- Nie będziecie mieli gorszych warunków niż pozostali pracownicy Holdingu. Nie oczekujcie jednak, że będziecie mieli lepsze - podkreślał Roman Łój prezes Katowickiego Holdingu Węglowego w czasie piątkowego (5 września) spotkania z załogą kopalni Kazimierz-Juliusz, która ma zostać zlikwidowana. Prezes KHW zaprosił przedstawicieli załogi do rozmów na temat porozumienia związanego z likwidacją zakładu i alokacją pracowników.
Relacja z masówki na Video nettg.pl.
Było to już drugie spotkanie prezesa Holdingu z załogą sosnowieckiego zakładu. Poprzednie odbyło się w poniedziałek (1 września). W piątkowym spotkaniu uczestniczyli także wiceprezes ds pracy KHW Tadeusz Skotnicki, posłanka Prawa i Sprawiedliwości Ewa Malik, prezydent Sosnowca Kazimierz Górski oraz prezes kopalni Kazimierz-Juliusz Krzysztof Kurak.
Związkowcy oraz załoga kopalni zadawała prezesowi KHW mnóstwo pytań. Dotyczyły one przede wszystkim sposobu, w jaki ma odbyć się alokacja pracowników, a także szans na dalsze działanie zakładu.
- Proszę mi wierzyć, że na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie przyjąć całą załogę kopalni Kazimierz-Juliusz, ale jeżeli nie zmieni się sytuacja w zakresie zapotrzebowania na węgiel kamienny energetyczny w Polsce, to będziemy mówić niedługo o zamknięciu kolejnej kopalni i wtedy warunki będą całkiem inne - mówił prezes Łój.
Pracownicy pytali także o to, skąd wzięły się długi kopalni oraz czy nie ma żadnych szans na sięgnięcie po złoża pozostałe po jaworznickiej kopalni Jan Kanty.
- To, że Holding posiada 100 proc. udziałów w Kazimierzu-Juliusz, nie oznacza w sposób automatyczny, że Holding zrobił długi kopalni - odpowiedział prezes KHW i podkreślił, że to właśnie dzięki zaangażowaniu Holdingu pracownicy z Sosnowca mogli otrzymać ostatnie wypłaty.
- Jeżeli państwo chcecie dalej bujać w obłokach, to róbcie to na własną rękę. Jeżeli to będzie tylko i wyłącznie w mojej gestii, to ja wam tę koncesję (na złoża po Janie Kantym - red.) od razu oddam. Tylko nie oczekujcie, że ktokolwiek to sfinansuje. Jedyne co wam możemy obiecać i myślę, że to jest chyba najważniejsze, to możliwość dalszej pracy. I myślę, że na dzień dzisiejszy to jest kwestia podstawowa. Jeżeli chodzi o górnictwo w najbliższym czasie będą bardzo poważne zmiany. Jak poważne i jak bolesne to się - niestety - przekonamy wszyscy.
- Nie dla pana - krzyczeli pracownicy.
- Drodzy państwo, mógłbym powiedzieć tak, że ja się o siebie nie martwię, ale martwię się o was. Gdybym dalej szedł tym tokiem rozumowania, to bym powiedział - przykro mi, skończyło się złoże, jest strata, niech sobie każdy radzi sam.(...) Wam deklaruje jedno, że będziecie mieli pracę - wyjaśniał prezes.
- Mamy do was ogromny szacunek, dlatego wszystkim gwarantujemy pracę. Chyba, że chcemy teraz rozdrapywać stare rany i zajmować się przeszłością, albo chcemy szukać rozwiązań na przyszłość - dodał.
W czasie spotkania głos zabrała głos posłanka Ewa Malik, która mówiła to, co chciała usłyszeć załoga. Jej wystąpienie skwitował prezes Łój.
- Jeżeli to ma być wiec wyborczy, to wybaczcie, ale mam trochę innych ważniejszych zajęć. Natomiast jeżeli chcecie rozmawiać o przyszłości załog,i to jesteśmy do państwa dyspozycji.
Z apelem wystąpił Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca, który podkreślił złą kondycję górnictwa. W swoim wystąpieniu nawiązał do złóż po Janie Kantym.
- Jeszcze raz podejmuję dramatyczny apel. Pan prezes Łój jest w takiej samej sytuacji jak wy i jak ja. Po prostu nie ma w Polsce zainteresowania górnictwem, ale jest zainteresowanie innymi technologiami. Do Możejek związanych z PKN Orlen w samym pierwszym półroczu dołożyliśmy 4 mld zł, do wierceń związanych z gazem łupkowym w zeszłym roku dołożyliśmy ponad 4 mld zł. Do LOT-u 400 mln zł. Nie potrzebujemy 700 mln zł do Jana Kantego tylko 400-500 mln, które oddamy w 10 lat. Chcemy to robić, a nikt nie chce z nami rozmawiać - mówił gospodarz miasta.
- Nie obiecałem komukolwiek, że Holding wyłoży pieniądze na to, aby Kazimierz-Juliusz sięgnął po złoża po Janie Kantym. Z trzech prostych powodów. Po pierwsze nie ma na to pieniędzy. Po drugie nie ma takich możliwości, a po trzecie nie pozwala na to prawo spółek handlowych. Powiem szczerze, że w dniu dzisiejszych chciałem z państwem rozmawiać o przyszłości tej załogi. Zrobił się więc polityczny, a powiem szczerze, że w tego typu eventach nie specjalnie się sprawdzam - podsumował szef KHW.
Na zakończenie ze strony załogi padło pytanie: ile będzie kosztować likwidacja kopalni.
- Nie jesteśmy w stanie w tej chwili dokładnie tego oszacować. Będzie to ok. 30-40 mln zł. Wiele będzie zależeć też od tego, czy będziemy musieli utrzymywać pompowanie wody w kopalni Kazmierz-Juliusz - podsumował prezes Łój, po czym zaprosił przedstawicieli załogi na rozmowy.
W galerii: Spotkanie przedstawicieli zarządu KHW z załogą kopalni Kazimierz-Juliusz. Sosnowiec, 5 września 2014 r. (zdjęcia: Maciej Dorosiński - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tak szybko można rozliczyć i zlikwidować kiosk z gazetami a nie kopalnię która do końca 2013r nie przynosiła strat. Pieniądze powinny się znaleźć na oddłużenie kopalni i dalsze wydobycie a osoby odpowiedzialne za przekręty powinny być rozliczone. Taka szybkość i bezpodstawna likwidacja zmierza do w pompowania długów KHW w kopalnię K-J. Wydobycie można prowadzić z zyskiem przez 2-3 lata i stopniowo przygotować wszystkie formalności niezbędne do likwidacji. KHW powinien poręczyć kredyt kopani K-J.
przeczytajcie artykuł na stronie khw "gwarancja pracy, to za mało"- może rozpoznacie się wśród NADAKTYWNYCH PRACOWNIKÓW- artykuł sponsorowany przez khw i nie ma nic wspólnego z PRAWDZIWĄ pracą dziennikarską. KHW i jego pismaki robią was w balona.
A praca taka sama jak mają załogi tamtych kopalń a zapewne i gorsza...
Taaa... Żeby załoga prace miała. Tylko że ta "praca" jest na śmieciowych umowach, na kilka miesięcy i przy utracie wszystkich przywilejów.
To proste Wieczorek i Wujek w dalszej kolejności tylko Murcki i Wesoła mają zostać takie są daleko idące plany i połączenie tych kopalń w Megakopalnie.
Ponadto państowo ,na bazie PHW SA powinno uruchomić europejski program podziemnego ,przemysłowego zgazowywania węgla W tym celu trzeba wykorzystać kapitały Polskich Inwestycji Rozwojowych SA oraz z U.E.W ten sposób ożywione będą zamknięte kopalnie PHW SA.,gdyż mają jeszcze wielkie zasoby węgla. Będzie więc dodatkowa praca dla górniczej braci !!! Rentowność PHW jeszcze wzrośnie.
Jedynym ,ale najlepszym rozwiązaniem prowadzącym do uzdrowienia śląskiego górnictwa jest połączenie obu spółek węglowych - węgla kamiennego i Węglokoksu !!! Powstać musi jeden ,silny Polski Holding Węglowy S.A. - PHW SA. PAŃSTWO POWINNO WZIĄŚĆ NA SIEBIE SPŁATĘ HISTORYCZNYCH DŁUGÓW WARUNKIEM OTRZYMANIA TEJ POMOCY BĘDZIE WDROŻENIE PROGRAMU NAPRAWCZEGO. Panstwo powinno na zawsze ztrzymac 51% akcji ,a resztę wprowadzić na Warszawska Giełdę.Reorganizacja musi dać pracę wszystkim pracownikom.
idzcie wszyscy jak jeden na L-4 olejcie prace na kopalni K-J zróbcie badania ogólne u lekarza bo na nowej kopalni lekarze was przesieją 30 % ,tego wa nie mówią rozliczcie związki ze składek
rylzlasu tylko , że na Wujku z jednej ściany mają większe wydobycie niż na całym kwk Śląsku, więc coś jest nie tak z waszą kopalnia śląsk ?
odblokowaĆ urlopy gÓrnicze i po problemie
kłamstwo i obłuda Nikt nie ogłosił likwidacji ani upadłości kopalni Pracownicy maja się zwolnić i być przyjęci na inną kopalnię
kłamiecie ,,,,wszyscy wiedzą na KWK że nie ogłoszono likwidacji ani upadłości zakładu pracy...a pracownicy mają się sami zwolnić PRZEKRĘT
michałp-mysle ze raczej kwk Wujek!
Może prezes Łój miał na myśli... że trzeba ratowac holding.. i wy ludzi musicie poświęcić barbórkę i 14tkę .. Ciekawe kiedy nasze związki obudzą się? obudzą się wtedy jak wszystko będzie "zaklepane"
Słowa Prezesa KHW" "Jeżeli chodzi o górnictwo w najbliższym czasie będą bardzo poważne zmiany. Jak poważne i jak bolesne to się niestety przekonamy wszyscy." Czyli plan już jest i rozmowy, konsultacje programów naprawczych itd. to tylko gra i pokazanie, że się coś robi. Gdzie ZZ i w co grają????
Wydaje mi się ze jest to logiczna decyzja holdingu, skoro w k. Juliusz skonczył sie węgiel, a nie ma kasy na nowe złoża to po co ciągnąć dalej kopalnie. Najważniejsze, żeby ludzie mieli pracę zapewnioną. Tym bardziej, że w tym momencie jest problem ze zbytem węgla, i trwa nagonka na górnictwo. Można pomyśleć że k. Juliusz stała się taką "ofiarą " w tym momencie. Ciekawe o której kopalni Prezes Łój wspomina, która może iść do zamknięcia? może kwk Śląsk ?
Dobrze gada ten prezes KHW