Z powodu nagłej przerwy w zasilaniu pod ziemią w kopalni węgla im. Zasiadki na północy Doniecka na Ukrainie uwięziona została ranna zmiana górników, którzy nie mogą wydostać się na powierzchnię.
Alarm na oficjalnej stronie internetowej miasta podnieśli przed południem w czwartek, 28 sierpnia, urzędnicy rady miejskiej (legalne władze samorządowe). W czwartek bombardowania artyleryjskie objęły Rejon Kijowski (nazwa dzielnicy-osiedla na północnych obrzeżach Doniecka), niszcząc słupy energetyczne i przerywając linię wysokiego napięcia, która utrzymywała przy pracy kopalnię im. Zasiadki.
Sytuacja górników pod ziemią jest wyjątkowo niebezpieczna. Przez brak prądu nie działają nie tylko maszyny wyciągowe, dzięki którym 104 pracowników mogłoby wyjechać z wyrobisk na powierzchnię, ale również pompy odwadniania kopalni i wentylatory, tłoczące pod ziemię powietrze i usuwające nadmiar metanu. Jest to jedna z najbardziej metanowych kopalń świata, po kilku godzinach bez wentylacji w każdej chwili może dojść w niej do eksplozji podziemnej mieszaniny powietrza z gazem. Nie wiadomo, czy pracownicy utknęli na najgłębszych poziomach (poniżej 1,2 km), gdzie dochodzi do najsilniejszego uwalniania się metanu ze skał.
Jak podano na stronie władz miejskich Doniecka, nie można w tej chwili podjąć żadnych prób ratunkowych w celu naprawy instalacji elektrycznej i ponownego przyłączenia prądu, ponieważ okolica znajduje się pod nieprzerwanym ostrzałem i członkowie ekip naprawczych boją się ruszyć do akcji, by nie stracić życia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dwa lata temu nas gościli ukraińscy gÓrnicy-ratownicy na zawodach. Dziś są mordowani przez ruskich sołdatów. Ja się pytam, po co my będziemy przyjmowali ruskich na zawodach we wrześniu w CSRG w Bytomiu? Czy mamy udawać, że nic się w Doniecku i okolicy nie dziej? A to być może koledzy ruskich ratowników strzelają do Ukraińców, którzy nas tak serdecznie przyjeli. Po co ich wpuszczamy do naszego kraju. Może po to, aby rozeznali sytuację.