Rynki węgla zalewa nadpodaż surowca a dostawy wciąż rosną doprowadzając do najniższych cen węgla w ostatnim pięcioleciu - pokazują najnowsze dane zbiorcze dla Australii i Azji, które omawia portal mining.com.
Według danych UBS AG i Bank of America, opublikowanych własnie przez agencję Bloomberga, nie należy spodziewać się większych możliwości eksportowych węgla, nawet jeśli wystąpi sezonowy wzrost popytu na półkuli północnej, która przygotowuje się na nadejście zimy.
Przewiduje się, że średnia cena dla węgla koksowego, używanego w hutnictwie, stabilnie utrzyma się na poziomie ok. 125 dol./t do końca tego roku. W 2013 r. wynosiła 159 dol./t.
Widoki dla węgla opałowego, spalanego przez sektor energetyczny, nie są lepsze. Prognoza grupy banków Australii i Nowej Zelandii ustala przewidywaną cenę średnią na 74 dol./t, w porównaniu do 84 dol./t rok temu. Zdaniem analityków grupy sytuacja nie poprawi się w bliskim lub średnim terminie a niskie ceny będą utrzymywać się przez najbliższe trzy lata.
Wzorcowa dla rynków Azji cena węgla w australijskim porcie Newcastle, zanurkowała w zeszłym miesiącu do 67,05 dol./t - jest to najniższy poziom cen węgla od września 2009 r. Na początku sierpnia tego roku cena węgla opałowego dobrej jakości wynosiła w Newcastle 68,1 dol./t, czyli znacznie poniżej poziomu 72 dol./t, po którego przekroczeniu w dół aż jedna piąta światowego eksportu węgla staje się nieopłacalna i zaczyna przynosić straty - zgodnie z wyliczeniami Morgan Stanley.
Podczas gdy krótkoterminowe prognozy są niepomyślne, banki Australii i Nowej Zelandii są nieco bardziej optymistyczne co do dalszej przyszłości. W ich raportach stwierdza się, że aktualne znaczące ograniczenie inwestycji kapitałowych w zdolności produkcyjne kopalń Australii, Nowej Zelandii i Indonezji około roku 2016 lub 2017 skutkować będzie impulsem do odbudowania się cen węgla z powodu mniejszej podaży.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli górnicy na 3 lata pilnować kangurów albo wracać do Sydney kawę bankierom nosić. Szkoda, że na śląsku kangury nie żyją....