Pierwsza grupa pracowników sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz otrzymała w środę (13 sierpnia) oferty pracy w kopalniach należących do Katowickiego Holdingu Węglowego - ustalił portal górniczy nettg.pl. - Z przedstawicielami Holdingu spotkały się 32 osoby, które pracują przy przeróbce mechanicznej węgla i w warsztatach. W czasie spotkania przedstawiono zasady dotyczące zmiany miejsca zatrudnienia - wyjaśnił Wojciech Jaros, rzecznik KHW, pytany przez portal nettg.pl.
- Informację o wykształceniu poszczególnych osób, ich stażu zawodowym, ukończonych kursach, posiadanych uprawnieniach przekazaliśmy do naszych kopalń. One na tej podstawie przygotowały oferty dla konkretnych osób, zgodnie z potrzebami, jakie obecnie mają - poinformował o trybie działania wiceprezes zarządu KHW SA ds. pracy, Tadeusz Skotnicki.
Kolejność jest prosta - pracownik dostarcza do przedstawicieli holdingowego Centrum Usług Wspólnych swoje dokumenty, wniosek o przyjęcie do pracy i składa wypowiedzenie za porozumieniem stron w spółce Kazimierz-Juliusz. Przy dograniu działań formalności powinny zająć nie więcej tydzień. Każde przyjęcie musi być bowiem potwierdzone uchwałą zarządu KHW. Najkrócej powinno to trwać w wypadku tych osób, które już złożyły swe aplikacje w CUW-ie.
Podczas spotkania padły pytania dotyczące m.in. nagród jubileuszowych, kosztów dojazdy do pracy oraz wysokości zarobków. Przedstawiciele Holdingu wyjaśnili, że nagrody jubileuszowe zostaną przyznane zgodnie z zasadami ujętymi w Holdingowym Układzie Zbiorowym, uwzględniającymi pracę także poza kopalniami należącymi do KHW.
Pracownicy zapytali, czy w związku z dojazdami do pracy dostaną wyższą stawkę, by wyrównać ten koszt. Przedstawiciele Holdingu odpowiedzieli, że nie. Podkreślili, że wielu pracowników KHW dojeżdża do pracy niekiedy ze znacznie bardziej odległych miejscowości. W praktyce często łączą się w grupy po kilka osób mieszkających blisko siebie i jeżdżą razem.
Wyjaśniono także kwestię wysokości zarobków i tego, czy będą takie samie. Okazuje się, że nie całkiem. Przedstawiciele spółki wyjaśnili, że Kazimierz-Juliusz stosuje inny system stawek niż obowiązujący w KHW. Natomiast średnio, kwotowo zarobki w KHW są nieco wyższe.
Większość pracowników obecnych na spotkaniu uznała, że najwcześniej w poniedziałek (18 sierpnia) przekaże, czy jest skłonna przyjąć propozycję zatrudnienia, czy nie.
Podsumowując sytuację, wiceprezes Skotnicki przypomniał, iż nie chodzi o przejście pracowników z jednego zakładu do drugiego na podstawie porozumienia między zakładami, lecz o przyjęcie pracowników kopalni, która nie ma już zasobów węgla i jest silnie zadłużona. Aby to zrobić, kopalnie KHW praktycznie wstrzymały przyjęcia nowych pracowników z zewnątrz. Normalny ruch załogi związany z emeryturami, rentami, zmiana miejsca zamieszkania czy zmiana pracy przez pracownika to w ich wypadku to kilkaset osób rocznie.
KHW podkreśla, że nie będzie przedstawiał kolejnej oferty dla tej grupy pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Niech się cieszą że w ogóle chcą ich przyjąć a nie wymyślają że chcą jeszcze większe stawki za dojazd
Nie bierzcie pod uwagę Wesołej!!!