Australijska modelka Robyn Lawley postanowiła zaprotestować, gdy pod koniec lipca rządy (stanu Queensland i federalny) wbrew ekologom zezwoliły na budowę megakopalni węgla. Modelka chwyciła szminkę i wypisała na brzuchu "powstrzymać górnictwo węglowe".
Pstryknęła sobie zdjęcie telefonem komórkowym i pokazała je na swoim koncie w aplikacji społecznościowej instagram.
Obserwujący internauci przyznali 25-letniej piękności aż 2240 serduszek na znak polubienia. Nie do końca wiadomo jednak, czy bardziej inspirowała ich treść protestu, czy jego - osłonięte tylko prostkącikiem w okolicy łonowej - naturalne tło.
Lawley wie, że jej ciało przyciąga uwagę, lecz najwidoczniej chciałaby przekonać publiczność do czegoś więcej. Pod fotografią zamieściła bowiem płomienny minimanifest, w którym stwierdziła m.in.:
"Oczywiście, że zgoda zasmuciła mnie i rozgniewała. Chcę zabrać głos, by podnieść świadomość społeczną. Wielu moich znajomych na instagramie nie miało pojęcia, że kopalnia dostała taką zgodę. Co gorsza nie zdają sobie sprawy ze skutków dla środowiska. (...) Czy Australijczycy tego pożałują? Powiem wam, że tak."
Dodajmy, że przed protestem rozebranej modelki, przeciwnicy budowy kopalni prowadzili m.in. kampanię, w którą zaangażowano amerykańskiego producenta popularnych w Australii lodów. Po przeanalizowaniu projektu rząd odrzucił wszystkie zastrzeżenia. Megakopalnia powstać ma za ok. 16 mld dolarów jako inwestycja kapitału hinduskiego z grupy Adani. Obawy ekologów budził zwłaszcza plan rozbudowy portu w pobliżu Wielkiej Rafy Koralowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zmieniłem swoje poglądy pod wpływem tej tak przekonującej argumentacji. PRECZ Z TĄ KOPALNIĄ !!!PREEEEEEEEEECZ!!!
Niezłe ciało. Ciekawe, czy mocno ma wyrąbany przodek :)