We wtorek (8 lipca) w kopalni Kazimierz-Juliusz rozpoczęły się masówki na temat przyszłości zakładu. Zgodnie z harmonogramem przyjętym przez związki zawodowe pierwsza z nich rozpoczęła się o godz. 6.00. Kolejna miała miejsce o godz. 8.15. W planach są jeszcze dwa spotkania związkowców z załogą.
- W czasie masówek informujemy załogę o sytuacji zakładu. Pracownicy, którzy uczestniczyli w masówkach o godz. 6. i 8.15 podjęli decyzję, że w piątek rozpocznie się strajk, jeśli nie zostaną spełnione nasze postulaty - mówi w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Grzegorz Sułkowski, przewodniczący Solidarności w kopalni Kazimierz-Juliusz.
Czego zatem oczekują górnicy z ostatniej zagłębiowskiej kopalni węgla kamiennego?
- Po pierwsze płace mają zostać wypłacone w terminie. Po drugie mają zostać przedłużone umowy 29 pracownikom, którzy pracowali na czas określony i po trzecie chcemy, aby zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego ustalił termin, w którym będzie mógł się z nami spotkać - wylicza Sułkowski, który dodaje, że datę strajku wyznaczona na 11 lipca ponieważ będzie to dzień po wypłacie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.