W górnictwie dobrze już było i nie należy liczyć na cuda - pisze w liście do załogi, opublikowanym właśnie w najnowszym, czerwcowym numerze firmowego miesięcznika, prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras. Prezes zapewnia jednocześnie, że pomimo konieczności zaciskania pasa przez wszystkich pracowników Kompanii, ochrona jak największej liczby miejsc pracy będzie priorytetem dla zarządu spółki.
Przypominając o sytuacji finansowej Kompanii Węglowej (700 mln zł starty w 2013 r. oraz narastający ujemny wynik finansowy niosący groźbę upadłości) Mirosław Taras stwierdza, że jego zadaniem "rzeczywista kondycja spółki musi być też znana opinii publicznej, partnerom biznesowym, naszym klientom i kontrahentom oraz przede wszystkim załodze Kompanii." Przypominając o działaniach zaradczych zarządu, zmierzających do restrukturyzacji zadłużenia i przywrócenia płynności finansowej KW, dotyczących negocjacji porozumienia z wierzycielami wskazuje, że pozwolą one na podpisanie umowy emisji obligacji średnioterminowych. Działania zarządu doprowadziły również do wynegocjowania przedpłaty na poczet dostaw surowca dla energetyki.
- To oznacza, że bieżąca wypłata wynagrodzeń nie będzie zagrożona - stwierdza prezes Kompanii.
Dzięki porozumieniu z zastawów bankowych zostanie zwolniony zalegający na zwałach węgiel, który KW będzie próbowała sprzedać. Możliwa stanie się również finalizacja umowy z Jastrzębską Spółką Węglową, dotyczącej sprzedaży kopalni Knurów-Szczygłowice i odblokowanie środków z tej transakcji.
- Stabilizacja przepływów bieżących w spółce daje nam możliwość rozpoczęcia rozmów w sprawie długoterminowego finansowania Kompanii i odbudowy jej kapitałów własnych. Chcę wyraźnie podkreślić, że tej małej stabilizacji nie udałoby się osiągnąć bez odpowiedzialnej postawy załogi Kompanii, racjonalnych zachowań przedstawicieli strony społecznej i wsparcia ze strony central związkowych - podkreśla Mirosław Taras.
Prezes KW zaznacza jednak, że wszystkie te działania nie świadczą o tym, że spółka zanotowała sukces. O jego osiągnięciu zdecyduje dopiero trwałe obniżenie jednostkowych kosztów produkcji węgla poprzez dostosowanie wydobycia do potrzeb rynku.
Mirosław Taras przyznaje też, że górnicy nie ponoszą odpowiedzialności za zewnętrzne, niekorzystne dla górnictwa uwarunkowania, jednak muszą się z ich skutkami uporać.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
10 fizycznych w scianie + stazysta kierownik sztygar i głowny ... co wy na to ????????
Prezes i cała Kompania Węglowa mówią o oszczędnościach to dlaczego w Kopalni Piast inwestuje się niesamowitą kasę w elektroniczny system na bramkach wejściowych, nowe dyskietki, nowe lampy osobiste które świecą coraz gorzej i wzrok się od nich psuje. Na dole na każdym przenośniku jest zamontowana kamera i kilometry kabli i światłowodów do nich . Nowe oświetlenia , a stare są dobre. Dlaczego Prezes Taras tutaj nie szuka oszczędności tylko pracownikom zabiera pieniądze z wynagrodzeń.
Panie Taras. Żaden defetysta nie nadaje się na prezesa. Jak nie ma u Pana optymizmu, to Pan odejdź i nie zawracaj głowy. Sam Pan widzisz, że wasze przechowalnie towarzyskie - spółki zależne, doją was od lat bez skrupułów, za waszą zgodą.
koko przodowy łaziennych jak zwykle mo cos do pedzenia bezmózg
Się tak tu silicie na jakieś uwagi jak by się miał ktoś tym przejmować. A pisałem kiedyś że to przeżeranie wszystkiego za sprawą związeczków głupoty i organizowania pijaństw i wycieczek tak się kiedyś skończy. I koniec już nadszedł ! ..... niestety. A do tych co to wysyłają ludzi na emerytury - ciekaw jestem kto będzie pracował bo fachowców to jakoś nie widzę za to tumanów mnóstwo !
Ale czemu Pana Panie pRezesie nie powie jasno pracownikom ze PANSTWO OKRADA Kompanie i gornictwo ogolnie pobieraja w sumie 22 % DANINY !!! jak za pansczyzny !!! zwolnienie z tego haraczu juz urynkowiloby wegiel - a do tego ruchy menadzerskie wyprowadzilyby na prosta !!!
Tak jak pisałem . Tylko cięcia i prywatyzacja oraz likwidacja przywilejów. KOKO
W Makoszowach emeryci są pod ochrona derekcji.
Przede wszystkim - emeryci na emerytura !!!!!
Niech pisze na ... Berdyczów.
PR panie prezesie PR..... gdzie decyzje.................
a wiela to prezesie mocie zatrudnionych w centali, co ? 1000, a może 1500 ? to jak jedna mało gruba !!!! przy wysokości wypłat to tak jak jedna wielko gruba!!!!!Zlikwidować , a koszty same spadną. Tak ciekawe ile trzeba rocznie kasy na utrzymanie centrali, wie ktoś ?
Kruk krukowni oka nie wykole
na ranszej zmiani 5 osob fizycznych 2 dozoru ja widze rozwiazanie
To kto ponosi odpowiedzialność za ten bajzel? W Państwie prawa winni już dawno byliby za kratkami.
Szanowny Panie Prezesie, może by tak redukcja ilości etatów dyrektorów - w skali kompanii byłby to duży efekt.