Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza dystrybutorów węgla, interesuje go zwłaszcza kształtowanie się cen na rynku. Urząd czeka na informacje od około 100 firm z tej branży - informuje rzeczniczka prasowa UOKiK Małgorzata Cieloch.
Wskazuje, że UOKiK bada rynek węgla pod kątem istnienia na nim ewentualnych patologii.
- Od maja prowadzimy postępowanie wyjaśniające. Badany jest stan konkurencji, koncentracji oraz zachowań rynkowych przedsiębiorców. Szczególnie interesuje nas dystrybucja węgla, przede wszystkim kształtowanie cen. Wysłaliśmy ankiety do około 100 pośredników w handlu węglem - czekamy na odpowiedzi.
Zgodnie z informacjami UOKiK, podczas postępowania ma być sprawdzony proces kształtowania cen przez poszczególne ogniwa w łańcuchu dostaw węgla kamiennego: od producentów, poprzez odbiorców oraz podmioty zajmujące się dalszą odsprzedażą.
UOKiK zaznacza, że zgodnie z prawem antymonopolowym urząd może wszcząć postępowanie wyjaśniające, które prowadzone jest "w sprawie", a nie "przeciwko" konkretnemu przedsiębiorcy. Ma ono na celu wstępne zbadanie sytuacji rynkowej. Postępowanie wyjaśniające powinno się zakończyć w ciągu 30, a w sprawach szczególnie skomplikowanych w ciągu 60 dni od jego wszczęcia.
Podane terminy mogą jednak ulec wydłużeniu, np. gdy urząd czeka na żądane od przedsiębiorców informacje. Jeżeli w trakcie postępowania wyjaśniającego prezes UOKiK stwierdzi nieprawidłowości, może wszcząć postępowanie w sprawie praktyk ograniczających konkurencję.
Przed trzema tygodniami funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali na terenie kilku województw osoby związane ze Składami Węgla i MM Group. Aresztowano sześć osób, jedna następnie została zwolniona. Wobec części podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe, dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju. Obie spółki mają siedzibę w Białych Błotach k. Bydgoszczy.
Wkrótce Sąd Okręgowy w Bydgoszczy rozpatrzy zażalenia na aresztowanie pięciu osób. Są oni podejrzani m.in. o oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na kwotę 85 mln zł. Prokuratura przedstawiła zarzuty łącznie 12 osobom, które były w kierownictwie powiązanych kapitałowo spółek Składy Węgla i MM Group lub miały wpływ na podejmowane decyzje gospodarcze.
Według informacji Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy i CBŚ ze zgromadzonych materiałów oraz przesłuchań świadków wynika, że węgiel sprowadzany z Rosji i Kazachstanu oferowany był jako polski, nieprawidłowości dotyczyły także jego jakości i ilości. Tworzono przy tym fikcyjną dokumentację związaną z dystrybucją węgla, części transakcji w ogóle nie ewidencjonowano. Wszystko też świadczyło o zorganizowanym charakterze działalności przestępczej.
Do rozbicia grupy doszło dzięki wspólnym działaniom m.in. policjantów CBŚ i prokuratury, a także Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jestem za tym jak udowodnią im wszystkie przekręty to 20 lat za kraty i konfiskata 100% majątku bez względu na rodziny widziały gały co brały i tyle
Najpierw państwo pozwala na patologie - wszyscy o tym mówili - tylko państwo nic o tym nie wiedziało lub wiedzieć nie chciało. Pozwalało państwo na import z różnych kierunków systematycznie ponad 10 mln ton węgla rocznie od wielu lat. Pozwalało na patologie w sprzedaży węgla i trwałoby to, pewno przez kolejne lata, gdyby nie katastrofalna sytuacja polskiego górnictwa. Ta sytuacja w górnictwie, to przede wszystkim katastrofalne zarządzanie spółkami, brak jakichkolwiek reform od wielu lat.