Pendolino, włoski superpociąg, do stolicy będzie się wtaczał w żółwim tempie i z podniesionym nosem. Ma za długi przód i podczas prób w Warszawie zahaczył o słup na Dworcu Centralnym i o urządzenia przytorowe - informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Walka z nosem Pendolino dopiero się zaczyna. Teraz przewoźnik PKP Intercity wspólnie z PKP PLK musi sprawdzić wszystkie trasy, na których ma jeździć pociąg, m.in. do Gdańska i Krakowa.
Po południu do naszej redakcji Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity SA, przesłała komunikat takiej oto treści:
"W nawiązaniu do dzisiejszych doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" oświadczamy, że informacje podane przez red. Konrada Majszyka dot. "przytarcia nosa Pendolino" są nieprawdziwe.
Pociąg nigdy nie przejeżdżał przez Dworzec Warszawa Centralna ani przez linię średnicową, która w ostatnim czasie była remontowana.
Jednocześnie, informacje o tym, że takie zdarzenie nie miało miejsca przekazaliśmy dziennikarzowi w dniu wczorajszym. Rzetelność dziennikarska wymaga, aby nie wprowadzać czytelników w błąd."
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po takiej wiadomości od rzecznika nie publikuje się bzdur. Zatrudnijcie może dziennikarza.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.