Pod dnem szkockiej zatoki Firth of Forth mogą znajdować się znaczące zasoby węgla, które mogłyby stać się źródłem gazu dla tamtejszego przemysłu - informuje spółka Cluff Natural Resources, która próbuje zainteresować tą technologią szkocki rząd.
Według prezesa spółki Cluff Natural Resources, Algy Cluffa, szkocka zatoka może okazać się najbardziej sprzyjającym miejscem do podmorskiego zgazowania węgla w całej Wielkiej Brytanii.
Cluff prowadzi obecnie rozmowy na temat tego potencjału z przedstawicielami szkockiego rządu autonomicznego. Nie ukrywa on, że liczy na wsparcie szkockiego rządu w przypadku powodzenia wrześniowego referendum niepodległościowego.
Zdaniem Cluffa, podmorskie zgazowanie węgla powinno otrzymać wsparcie rządowe podobne do tego, które otrzymał gaz łupkowy, a więc przede wszystkim ulgi podatkowe oraz ułatwienia procedur administracyjnych.
Prezes Cluff Natural Resources przekonuje, że technologia podmorskiego zgazowania węgla jest mniej ryzykowna środowiskowo i znacznie mniej uciążliwa społecznie niż w przypadku gazu łupkowego. Po pierwsze prace odbywałyby się na morzu, a do tego dla eksploatacji złoża węgla konieczne są tylko dwa odwierty - jeden do zatłaczania wody i powietrza, a drugi do wydobycia gazu.
Według Brytyjskiej Służby Geologicznej podmorskie zasoby węgla u wybrzeży Wielkiej Brytanii wynoszą nawet 17 mld ton.
Potencjałem technologii podmorskiego zgazowania węgla interesuje się brytyjski rząd. W grudniu zeszłego roku powołał specjalną grupę roboczą, której zadaniem będzie oszacowanie podmorskich zasobów węgla oraz potencjalnego zastosowania technologii podziemnego zgazowania tych zasobów. W skład zespołu weszli eksperci z Departamentu ds. Energii i Zmian Klimatu oraz Coal Authority (instytucja odpowiedzialna za gospodarowanie zasobami węgla w Wielkiej Brytanii, w tym koncesjonowaniem jego wydobycia).
Do tej pory rząd brytyjski wydał 21 koncesji na podziemne zgazowanie węgla. Oprócz Cluff Natural Resources otrzymały je cztery inne spółki - Five Quarter, Clean Coal Limited, Riverside Energy oraz Europa Oil & Gas Limited.
Udzielając pozwoleń na działalność w tym kierunku zastrzegł, że koniecznym warunkiem do produkcji gazu z węgla w złożach podziemnych jest zastosowanie technologii CCS do wychwycenia i bezpiecznego składowania dwutlenku węgla powstającego przy zgazowaniu.
Algy Cluff zapewnia, że jest to technologicznie możliwe, a nawet tańsze niż w przypadku złóż lądowych, ze względu na bliskość potencjalnych miejsc składowania CO2. Według niego do przesłania wytworzonego w ten sposób gazu do odbiorców na lądzie będzie można w dużym stopniu wykorzystać już istniejącą infrastrukturę przesyłową, co również obniży koszty inwestycji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
I to mi sie podoba, Polska za minimum 100 lat zrozumie co to znaczy wsparcie dla jakiegokolwiek przemysłu czyli ulgi podatkowe i uproszczona administracja, u nas w ramach kryzysu słuch ginie o ulgach podatkowych dla górnictwa nie mówiąc o administracji...