Większa niezależność od Rosji i bezpieczeństwo energetyczne, a z drugiej strony oportunizm i wspieranie węgla - to skrajne opinie europosłów o polskiej koncepcji utworzenia w UE unii energetycznej.
Lider Frakcji Socjalistów i Demokratów w PE Hannes Swoboda podkreśla, że pomysł premiera Donalda Tuska nie jest nowy.
- Zaproponował go wcześniej (były przewodniczący Komisji Europejskiej) Jacques Delors i w przeszłości wspierałem jego ideę unii energetycznej. Korzyścią z niej byłaby oczywiście większa niezależność od Rosji i innych krajów, ale także niższe ceny, dzięki wspólnym zakupom gazu i gazociągom.
Dodał, że Unia Europejska musi inwestować również w rozwój alternatywnych źródeł energii, która pozwolą na tworzenie nowych miejsc pracy.
- Unia energetyczna prawdopodobnie mogłaby przykładowo zapobiec sytuacji, w której w trakcie ukraińskiego kryzysu premier Węgier Viktor Orban podpisuje porozumienie dotyczące energetyki jądrowej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - zaznaczył.
Europoseł Herbert Reul z Europejskiej Partii Ludowej, lider delegacji CDU/CSU w Parlamencie Europejskim podkreśla, że premier Tusk ma całkowitą rację, iż w kwestii energetyki Unia Europejska musi mówić jednym głosem i działać wspólnie.
- Państwa UE są znacznie uzależnione od importu energii z krajów trzecich. Jeśli połączymy nasze wspólne interesy, zyskamy więcej. Możemy również dzięki temu zwiększyć bezpieczeństwo dostaw. Poza tym wszystkie państwa UE muszą szukać większej niezależności od importu energii w lepszym wykorzystaniu zasobów znajdujących się na ich własnym terytorium oraz zwiększając efektywność energetyczną (...). W kwestii odnawialnych źródeł energii musimy szybko osiągnąć system ich wsparcia na poziomie europejskim, ponieważ krajowe systemy wsparcia są nieefektywne i drogie.
Lider Zielonych w PE Claude Turmes uważa tymczasem, że propozycja Tuska jest "czystą hipokryzją".
- Żaden rząd nie walczy z postępem w polityce energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej tak aktywnie jak rząd Tuska. Koncepcja unii energetycznej jest czysto oportunistyczna, bo instrumentalizuje ukraińsko-rosyjski konflikt, żeby obronić coś, czego obronić się nie da - więcej węgla.
Jak dodał, w Polsce jest bardzo silne lobby wspierające węgiel i gaz łupkowy.
- Dlaczego Tusk i Kaczyński blokują energię wiatrową w Polsce? Polska i przede wszystkim jej porty, jak Gdańsk i Gdynia, zyskają na zintegrowanym systemie energii elektrycznej na Bałtyku na bazie energii wiatrowej i wodnej - podkreślił.
Europoseł Konrad Szymański z Grupy Europejskich Konserwatorów i Reformatorów podkreśla, że rozmawiać o kwestiach energetycznych zawsze warto, ale w projekcie unii energetycznej brakuje konkretów i odniesienia do przyszłego pakietu klimatycznego UE.
- Problemem unii energetycznej jest to, że jest to projekt bardzo ogólny. Zawarte są w nim elementy, które już zostały załatwione w Unii Europejskiej. Niektóre propozycje są mgliście zarysowane, jak na przykład gaz łupkowy czy węgiel. Jeśli ktoś chce obronić węgiel, to powinien bardziej przyłożyć się do negocjacji klimatycznych, a nie przedstawiać uogólnione plany - zaznaczył.
Szymański nie wierzy też w stworzenie jednej europejskiej agencji służącej zakupom gazu.
- Zaproponowanie dzisiaj dziesiątkom firm, że zamykamy rynek i monopolizujemy obrót gazem poprzez agencję czy giełdę, jest oderwane od realiów europejskich - zaznaczył.
Na początku kwietnia premier Donald Tusk zaproponował sześć filarów europejskiej unii energetycznej i zapowiedział ofensywę dyplomatyczną w tej sprawie. Wśród elementów projektu unii premier wymienia:
• wspólne negocjacje gazowe całej UE,
• inwestycje w infrastrukturę energetyczną, szczególnie gazową,
• lepsze wykorzystywanie własnych, europejskich źródeł energii (jak węgiel czy gaz łupkowy),
• wyraźne wzmocnienie mechanizmu solidarności na wypadek embarga na dostawy energii oraz
• "intensywne otwarcie na innych dostawców energii" niż Rosja i Gazprom.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
co za bzdury... propaganda przedwyborcza... nettg po czyjej stronie jesteście?