Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje całościową kontrolę funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, która pozwoli na ocenę realizacji rządowego programu dla tej branży na lata 2007-2015 - poinformował w Katowicach prezes izby Krzysztof Kwiatkowski.
Szef NIK zapowiedział w czwartek (8 maja), że badanie obejmie najważniejsze aspekty funkcjonowania tego sektora: ekonomiczny, społeczny, a także perspektywy innowacyjnego wykorzystania węgla kamiennego (np. zgazowanie węgla). Uwaga kontrolerów skupi się również na zachowaniu wymogów zrównoważonego rozwoju i ochronie środowiska.
W sposób szczególny kontrolerzy mają przeanalizować sytuację w miejscach, gdzie jak w soczewce skumulowały się skutki długoletniej eksploatacji górniczej i zmian zachodzących w sektorze w ostatnim dziesięcioleciu, jak na przykład w Bytomiu.
Jak zapowiada prezes Kwiatkowski, kontrola ma dać także odpowiedź na pytanie, dlaczego eksploatacja podobnych złóż węgla w Czechach może być opłacalna, podczas gdy w Polsce wymaga ciągłej troski i wsparcia ze strony państwa.
Polskie górnictwo boryka się obecnie z problemami. Zdaniem ekspertów ich główną przyczyną jest znaczący spadek cen węgla na świecie, negatywnie na kondycję branży wpłynęła też lekka zima. Na zwałach leży 7 mln ton niesprzedanego węgla, jego spore zapasy ma też energetyka.
W opinii związkowców sytuacja w Kompanii Węglowej - największej górniczej firmie w Europie, oraz w całym górnictwie jest dramatyczna. Przekonują, że bez działań rządu na Śląsku może grozić likwidacja kilkuset tysięcy miejsc pracy.
Przebywający również w tym tygodniu w Katowicach premier Donald Tusk mówił o konieczności promocji i ochrony polskiego węgla jako kluczowego paliwa dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Szef rządu zapowiedział m.in. eliminację nieuczciwego importu węgla, usprawnienie handlu tym surowcem oraz przegląd obciążeń fiskalnych górnictwa i prawa zamówień publicznych. Wskazał też na konieczność poprawy konkurencyjności polskiego węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
ciekaw jestem ile wykryją ustawionych przetargów na urządzenia i maszyny stosowane pod ziemią...
Odnosząc się do wypowiedzi p. Kwiatkowskiego, to powiem tylko tyle, że my od Czechów musimy się jeszcze wiele nauczyć-niestety.
Dopiero teraz, przecież kolejna z afer t zw. węglowych jeszcze dotąd nie została rozliczona. A zresztą wszystkie działania NIK to działania z gatunku pozorowanych, czym więc się chwalić. To przecież kolejny element urabiania społeczeństwa przed głosowaniem.
A kto Was tak strasznie okrada obywatele . Ja przepracowałem 30 lat i mnie nikt nie okradł , pracowałem i dostawałem odpowiednie wynagrodzenie jaką praca taka płaca dlatego jedni mają 3000 netto a inni górnicy mają 7000 lub więcej netto.
Odpowiedź jest bardzo prosta: bo w górnictwie złodzieje są pod wyjątkową ochroną właściciela pracodawcy.