We wtorek (6 maja) w kopalni Grasstree, znajdującej się w miejscowości Middlemount w australijskim stanie Queensland zmarł górnik - poinformowały australijskie media. Dokładne przyczyny jego śmierci nie są jeszcze znane. Prawdopodobnie górnik wszedł do zamkniętego wyrobiska i udusił się gazami.
Górnik-elektryk został znaleziony w wyrobisku o godz. 15. Od razu przystąpiono do akcji reanimacyjnej, która niestety nie dała efektu. Ze względów bezpieczeństwa kierownictwo firmy Anglo American, do której należy zakład, zadecydowało o wycofaniu reszty załogi.
We wtorek w kopalni rozpoczęło się dochodzenie, które prowadzi policja i dwóch inspektorów. W środę do zespołu dołączyło dwóch kolejnych śledczych.
Na podstawie dochodzenia ustalono, że górnik wszedł do zamkniętego wyrobiska, gdzie panowała atmosfera niezdatna do oddychania. Mężczyzna nie miał prawa tam przebywać. O wejściu do takich wyrobisk decyduje bowiem dozór, który wcześniej sprawdza je pod kątem bezpieczeństwa i stężenia gazów.
Miasteczko Middlmount, w którym znajduje się kopalnia Grasstree, jest zamieszkiwane przez 3 tys. mieszkańców. Większość z nich jest zatrudniona w zakładzie górniczym. Kopalnia wydobywa ok. 5 mln t węgla rocznie. Jeko jedna z nielicznych w Australii posiada szyb zjazdowy. Węgiel natomiast jest transportowany na powierzchnię ciągiem przenośników taśmowych zainstalowanych w pochylni transportowej.
Kopalnia należy do grupy dwóch podziemnych kopalń i dwóch kopalń odkrywkowych pracujących w zagłębiu Bowen w Queensland. Ogółem zakłady te wydobywają ok. 11,8 mln t, z czego 8,5 mln t to wysokiej jakości węgiel koksujący.
Anglo American to firma górnicza, której główne biuro jest zlokalizowane w Londynie. Firma operuje w Afryce, Azji, Europie oraz w Ameryce Północnej i Południowej. Oprócz węgla wydobywa rudy żelaza, miedzi, niklu, a także platynę i diamenty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.