Nie będzie gwałtownych cięć płac ani zwolnień, bo górnicy nie są dziś krezusami. W Polsce powstaną państwowe składy węgla, które jakością i cenami przyciągną indywidualnych odbiorców. Do miesiąca rządowe zespoły przedstawią raporty o kosztach górnictwa i m.in. oszustwach w imporcie węgla - takie ustalenia zapadły po ponad 5 godzinach rozmów premiera ze związkowcami, ekspertami i menedżerami górnictwa w Katowicach.
Donald Tusk wyszedł do dziennikarzy i omówił na gorąco uzgodnienia szczytu węglowego, który zakończył się po godz. 16 we wtorek (6 maja) w katowickim Urzędzie Wojewódzkim.
Węgiel pod ochroną
Premier podtrzymał obietnicę o promocji i ochronie polskiego węgla. - To nie jest tylko slogan - zastrzegł, tłumacząc, że węgiel pozostanie podstawą bezpieczeństwa energetycznego kraju, a spółki energetyczne Skarbu Państwa będą go wykorzystywać w produkcji elektryczności.
- Kopalnie i elektrownie zaczną działać według spójnej strategii, synergicznie. Celem państwowego sektora energetycznego nie może być pogoń za zyskiem, ale umiarkowana opłacalność przy zachowaniu ważnych interesów państwa i bezpieczeństwa, również społecznego - mówił Tusk, podkreślając, że w górnictwie pracują dziesiątki tysięcy Polaków.
Górnicy nie są krezusami
Górnicy nie muszą obawiać się "gwałtownych radykalnych cięć" płac ani odbierania przywilejów: - Ci, którzy rąbią dziś wegiel, to nie krezusy. Gdyby połączyć wszystkie składniki wynagrodzenia okaże się, że niekoniecznie jest to jakieś Eldorado - ocenił Tusk, przyznając, że przywilejom górniczym poświęcono wątek rozmów na szczycie węglowym.
Prawnicy rządowi zbadają możliwości udzielenia dozwolonej pomocy publicznej dla górnictwa a specjalny zespół, który powołano już w poniedziałek (5 maja) ma jeszcze 29 dni na przedstawienie programu naprawczego dla górnictwa. Elementem opracowania będzie m.in. struktura kosztów w polskich kopalniach po to, by zorientować się, co najbardziej obciąża produkcję. - Zobaczymy, ile kosztuje nas import, ile płace, deputaty, system emerytalny, podatki, zakupy kopalń i inne składniki. I na tej podstawie podejmiemy kolejne decyzje. Tona polskiego węgla cenowo musi być konkurencyjna do tej w imporcie - zastrzegł premier.
Państwowe składy i kontrola importu
Premier przedstawił pomysł utworzenia państwowych składów węgla, które zaopatrywałyby indywidualnych odbiorców w kraju. - Na zwałach leży tanie paliwo, które w drodze do odbiorcy detalicznego bardzo drożeje. Wiemy, że import, nie zawsze uczciwy, ma znaczny udział w tym problemie. Chcemy temu zapobiec - zapowiedział premier.
Zastrzegł, że państwu nie wolno po prostu zakazać importu cudzego węgla, można jednak "zrobić wiele, by polskie paliwo nie było ofiarą nieuczciwych czy dwuznacznych praktyk na węglu importowanym". - Będziemy eliminować nieuczyciwy import, na przykład podnosić normy jakościowe - powiedział Donald Tusk.
Minister spraw wewnętrzych wspólnie ze służbą celną i fiskusem przygotują raport o ewentualnych nadużyciach w branży górniczej i w handlu węglem:
- Sprawdzimy dokładnie, czy mamy do czynienia z nielegalnymi operacjami na podatku vat i jak działają patologie, które powodują, że polski węgiel jest droższy i mniej konkurencyjny - mówił Tusk.
Przegląd podatków, nadużyć i absurdów
Jeden z zespołów pod kierownictwem ministra finansów otrzymał zadanie przejrzenia obciążeń fiskalnych kopalń, które windują niepotrzebnie ceny węgla. Zakupy w kopalniach nadal mają odbywać się w reżymie ustawy o zamówieniach publicznych ("ponieważ przy jej pomocy wykorzeniono korupcję"), jednak branża powinna odczuć racjonalną liberalizację przepisów: - Chodzi m.in. o wymóg certyfikowania każdego produktu kupowanego przez górnictwo, który sprawia, że najbanalniejsze przedmioty wyceniane są absurdalnie drogo w dostawach dla górnictwa - wyjaśniał Tusk.
Wicepremier Janusz Piechociński, kierujący rządowym zespołem ds. bezpieczeństwa energetycznego, sporządzi dla premiera informację o rosnącym imporcie energii do Polski.
Nie ma miejsca dla niekompetentnych
Premier przyznał, że związkowcy bardzo skarżyli się mu na niekompetentnych menedżerów. - Nie może być mowy o tym, aby ludzie niekompetentni z klucza, towarzyskiego czy politycznego, funkcjonowali w spółkach węglowych - oburzał się, przyznając jednocześnie, że jeszcze kilka lat temu wyniki Kompanii Węglowej były rekorodowo dobre i nic nie wskazywało na błędy w zarządzaniu państwowymi kopalniami.
Mirosław Taras, nowy prezes KW ma w ciągu najbliższych dni "bardzo wyraźnie określić, z kim chce pracować w poważnym zadaniu naprawy Kompanii". Spółka ma zmniejszać straty, ale na pewno nie kosztem miejsc pracy.
Związkowcy będą współtworzyć prawo
Ze związkowcami premier spotka się w Warszawie w piątek 16 maja a po raz drugi na poczatku czerwca, by podsumować opracowane dokumenty zespołów roboczych i przebieg naprawy górnictwa.
- Już na samym poczatku w przygotowaniu nowej ustawy górniczej w 2015 r. uczestniczyć będą związkowcy, którzy zaproponują własne rozwiązania i nie zostaną zaskoczeni projektami - poinformował Tusk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.