W portalu górniczym nettg.pl informowaliśmy o akcji ratunkowej, która rozpoczęła się we wtorek (15 kwietnia) w australijskiej kopalni Austar w zagłębiu Hunter Valley w Nowej Południowej Walii. Po zawaleniu się stropu dwóch górników zostało uwięzionych pod ziemią. Niestety mężczyzn nie udało się uratować.
Górnicy pracowali 500 m pod ziemią wraz z pięcioma innymi pracownikami. Około godz. 21.15 doszło do zawalenia się stropu. Zawał miał miejsce w jednym z chodników systemu filarowo-zabierkowgo. Chodnik znajdował się 10 km od dowierzchni i kilkaset metrów od ściany wydobywczej. Akcja ratownicza niestety nie przyniosła efektu. Lekarze stwierdzili śmierć dwóch górników, którzy mieli 35 i 49 lat.
Australijska prasa informuje, że służby medyczne na miejsce zdarzenia przybyły dopiero po 3 godzinach.
Jak twierdzi australijska policja (w Australii dochodzenia powypadkowe w kopalniach prowadzi policja oraz inspektorzy urzędu górniczego) wydobycie ciał mężczyzn może zająć nawet kilka dni, co jest związane z utrudnionym dostępem do miejsca, w którym wystąpił zawał. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.
W związku ze zdarzeniem kopalnia Austar zatrzymała całą produkcję. Zakład ten wydobywa 3 mln t węgla rocznie ze ściany od długości 220 m i wybiegu 1200 m.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.