W tym roku Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) musi raczej przygotować się na stratę - przekazał w wtorek (8 kwietnia) prezes Jarosław Zagórowski. Główny powód to gorsza niż prognozowana tendencja cen węgla. Zagórowski spodziewa się "odbicia" w czwartym kwartale br.
- Przy takich poziomach cenowych mam bardzo duże obawy co do zysku. Musimy raczej przygotować się na stratę - powiedział w Katowicach Zagórowski pytany przez dziennikarzy o prognozę tegorocznego wyniku spółki.
Odnosząc się do wcześniejszych zapowiedzi, że tegoroczny wynik będzie zależał od sytuacji w drugim półroczu, prezes JSW wskazał, że drugi kwartał "pokazał, że sytuacja się pogorszyła". - Dlatego dalsze projekcje pewnie będą zweryfikowane o słabą koniunkturę w drugim kwartale, może w trzecim; dopiero spodziewamy się w czwartym kwartale wychodzenia (z dołka - PAP) - zasygnalizował Zagrówski.
Sytuację na rynkach ocenił jako dynamiczną. W Europie pod względem wzrostu przemysłowego - to "stabilizacja z lekkim wzrostem", gorzej natomiast jest w Chinach i Azji. - Stąd ceny węgla światowego na niższych poziomach - wskazał.
- W sektorze węgla koksowego jesteśmy też poddani przełożeniu cyklu koniunkturalnego w sektorze przemysłu stalowego. Dzisiaj jesteśmy w dołku tego cyklu - przypomniał prezes JSW. - Myślę, że ten dołek, to jeszcze (potrwa - PAP) do końca tego roku. Dopiero pod koniec roku może być wychodzenie - dodał.
Podał też, że z branży dochodzą wieści o problemach wielu producentów węgla, nie tylko koksowego. - Dzisiaj sprzedajemy całą naszą produkcję. Sprzedajemy pełną produkcję naszych koksowni, które w zeszłym roku były niedociążone. Natomiast jesteśmy jeszcze na niskich poziomach cenowych - podkreślił prezes JSW.
We wtorek Zagórowski mówił też o projekcie przejęcia od Kompanii Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice. Nazwał go "niełatwym".
- To jest kopalnia składająca się z dwóch ruchów (dawniej oddzielnych zakładów - PAP). Samo zrobienie due dilligence, a potem dogadanie wszystkich warunków, to jak w tym powiedzeniu: im dalej w las, tym więcej drzew - ocenił prezes JSW.
- Musimy wyeliminować ryzyka przejęcia tej kopalni, musimy mieć jak największą wiedzę o tej kopalni. Zarząd Kompanii dostarcza nam odpowiednie dokumenty i na bazie tego powstaje optymalna cena, która będzie satysfakcjonująca dla nas i akcjonariuszy JSW, jak również dla Kompanii Węglowej, która liczy na pieniądze, za które będzie w stanie doinwestować inne kopalnie - niedoinwestowane z powodu niskich cen - dodał Zagórowski.
Pytany o zaawansowanie ustaleń cenowych, prezes JSW powiedział, że "jesteśmy blisko".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
No, kto jak kto, ale szybowy, przewóz, kafaktory powinni jakaś dywidynda dostać. Dyrektory nie, bo i tak dobrze se majom i przodkowcy tak samo
W kapitaliźmie wszyscy powinni ponosić koszty. Czyli, jak ten na dole to i ten na górze. No chyba, że w JSW jeszcze nie ma kapitalizmu
Ach cóż za myśl odkrywcza panie prezesie? Nie tak dawno pan i inni znakomici specjaliści, przy różnych spotkaniach,nadymali balon złotymi myślami o poprawie sytuacji w krajowym PW. I gdzie teraz, te co najmniej śmieszne recepty, można sobie wsadzić?
Nie zyski, ale straty zostaną ci wypłacone :)
A co z zyskami? Będą wypłacone?