Wtorkowa (19 marca) sesja na giełdach w USA przyniosła kontynuację wzrostów, a rynki dobrze przyjęły słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który oświadczył, że Rosja nie chce dalszych podziałów terytorium Ukrainy.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,55 proc., do 16.336,19 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,72 proc. i wyniósł 1.872,25 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 1,25 proc., do 4.333,31 pkt.
Prezydent Putin zapewnił podczas wtorkowego orędzia w parlamencie, że Rosja nie chce dalszych podziałów terytorium Ukrainy. Poinformował jednocześnie, że władze w Moskwie nie roszczą sobie prawa do ukraińskich ziem poza Krymem.
- Rynek chciał usłyszeć, że Putin będzie już teraz respektował suwerenność Ukrainy, że będzie go satysfakcjonować Krym i nie będzie chciał kolejnych ukraińskich terytoriów. Te słowa padły i widać odbicie na rynku - powiedział Benno Galliker, trader w Luzerner Kantonalbank.
Władimir Putin podpisał we wtorek traktat o przyjęciu Krymu w skład Federacji Rosyjskiej. W reakcji na decyzję prezydenta Rosji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, że Ukraina nie uznaje przyłączenia Krymu do Rosji. Za nielegalne przejęcie Krymu przez Rosję uznają również Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska.
Wiceprezydent USA Joe Biden ostrzegł, że Rosja i Putin zapłacą cenę za swoją agresję, jeśli będą chcieli wstąpić na drogę roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy i zagroził dalszymi sankcjami wobec Rosji. W poniedziałek USA zamroziły aktywa i wprowadziły zakazy podróży dla kilkunastu rosyjskich i ukraińskich urzędników w związku z wydarzeniami na Ukrainie.
"Putin powiedział, że nie chce podziału Ukrainy i to pomogło dzisiaj rynkowi akcji. Następną ważną datą jest 25 maja, kiedy Ukraińcy pójdą wybierać prezydenta. Zwycięstwo porosyjskiego kandydata, będzie oznaczało, że w praktyce Putin przejmie Ukrainę. Nie ma się co oszukiwać, Putin zrobi wszystko, żeby wygrał jego faworyt" - napisał w raporcie Peter Boockvar, główny analityk w Lindsey Group.
Wtorkowa sesja jest drugą wzrostową sesją na Wall Street z rzędu. W poniedziałek indeks S&P 500 zyskał 1 proc. po lepszych od oczekiwań danych na temat produkcji przemysłowej w USA w lutym. Indeks S&P 500 odrobił tym samym już większość strat poniesionych w ubiegłym tygodniu, najsłabszym na Wall Street od stycznia, zakończonym zniżką o 2 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.