PGNiG Termika, największy dostawca ciepła dla Warszawy, zapowiada stopniowe zastępowanie węgla kamiennego gazem w procesie produkcji ciepła. W stołecznych elektrociepłowniach powstaną więc nowe bloki na gaz. Inwestycje potrwają co najmniej do 2020 r. Spółka rozwija się także poza Warszawą, m.in. poprzez wspólną z Tauronem inwestycję w Stalowej Woli.
- Plany inwestycyjne mamy ambitne. Główną inwestycją jest realizowany wspólnie z Tauronem blok gazowo-parowy w Stalowej Woli, gdzie jesteśmy właścicielem 50 proc. akcji. Ta inwestycja, warta 1,4 mld zł, będzie oddana w połowie 2015 roku - zapowiada Andrzej Gajewski, prezes zarządu PGNiG Termika.
Budowa nowego bloku gazowo-parowego w Elektrociepłowni Stalowa Wola ruszyła w grudniu 2012 r. Jego moc wyniesie 450 megawatów. Blok ma od początku pracować w wysokosprawnej kogeneracji, czyli wytwarzać równocześnie energię elektryczną i cieplną.
Taki sam blok powstanie niedługo w Elektrociepłowni Żerań. PGNiG Termika chce rozpisać przetarg w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jak podkreśla Andrzej Gajewski, to bardzo istotna inwestycja, bo wpłynie na dywersyfikację dostaw paliwa. Przewidywany termin oddania nowego bloku w EC Żerań to 2018 r. Zwiększy ona możliwości produkcyjne energii elektrycznej przez elektrociepłownię o 50 proc.
W tej chwili wszystkie elektrociepłownie należące do PGNiG Termika, czyli Żerań, Pruszków i Siekierki, działają na węgiel oraz w niewielkim zakresie na biomasę.
- Nowy blok na Żeraniu będzie na gaz, czyli będziemy mieli dywersyfikację dostaw paliwa. Kolejną inwestycją w Warszawie, która już jest w trakcie realizacji, jest modernizacja elektrociepłowni w Pruszkowie. Z uwagi na normy środowiskowe podjęliśmy decyzję, że Pruszków będzie zasilany gazem w prawie 50 proc. - mówi Gajewski.
Ostatnia w kolejności inwestycja dotyczy największej z warszawskich elektrociepłowni, czyli Siekierek. Tam również PGNiG Termika planuje dywersyfikację w kierunku gazu. Na razie trwają prace studialne, bo inwestycja jest ograniczona brakiem tzw. południowego pierścienia gazu, czyli gazociągu, który dostarczyłby paliwo do elektrociepłowni.
- Gaz-System dopiero nad tym pracuje. Południowy pierścień gazowy powstanie około 2020 roku i wtedy będziemy mieli nowoczesną elektrociepłownię gazową na Siekierkach - zapowiada Gajewski.
Dodaje, że PGNiG Termika planuje też inwestycje poza Warszawą. Najlepsze perspektywy mają projekty oparte na gazie ze źródeł lokalnych PGNiG.
Spółka chce także rozwijać małe, lokalne ciepłownie w całym kraju. Dla ich opłacalności niezbędne jest jednak państwowe wsparcie kogeneracji. Pracuje nad nim obecnie parlament i wiadomo, że zostanie ono przedłużone co najmniej do 2018 r. Gajewski podkreśla jednak, że niezbędne jest wsparcie w dłuższej perspektywie czasowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
tymczasem na śląsku wypuszcza się gaz w powietrze z odmetanowania kopalń, bo nie ma co z nim zrobić...
Lobbystą z zachodu bardzo zależy na tym żeby nas uniezależnić energetycznie od gazu. Z Rosji gaz kupują Niemcy, którzy sprzedadzą nam ten gaz drożej. Po co wykorzystywać naturalne zasoby naszego kraju, najlepiej sprzedajmy kopalnie zagranicznym inwestorom. Temat rzeka
Tak, uzależniajcie się od gazu. I zacznijmy mocniej grozić Putinowi, na pewno się wystraszy.
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem dla Warszawy byłaby budowa bloków jądrowych po 1500 MW mocy nad Wisłą na północy i na południe od miasta! To rozwiązanie mogłoby być drugą elektrownią jądrową 3000 MW planowaną w Polsce (pierwsza na wybrzeżu)! Ok 36% energii cieplnej zamieniane jest w elektrowni jądrowej na elektryczną, reszta ulatnia się w postaci pary wodnej chłodnią kominową albo jest oddawana do zbiornika wodnego! Takie rozwiązanie byłoby w 100% ekologiczne i zwiększałoby naszą energ. niezal