Piątkowa (15 listopada) sesja na Wall Street przyniosła zwyżki, tym samym był to szósty z rzędu wzrostowy tydzień na amerykańskich giełdach. To najdłuższa taka seria od lutego 2013 roku.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,54 proc., do 15.961,70 pkt.
S&P 500 zyskał 0,42 proc. i wyniósł 1.798,18 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,33 proc., do 3.985,97 pkt.
Od początku roku indeks S&P 500 jest już na ponad 25,5 proc. plusie, wspierany przez korzystne dane z amerykańskiej gospodarki i wsparcie monetarne Rezerwy Federalnej. Indeks zyskał już 165 proc. od ostatniego, wieloletniego minimum z marca 2009 roku, na którym znalazł się w wyniku światowego kryzysu finansowego, wywołanego przez załamanie na amerykańskim rynku nieruchomości.
Wskaźnik cena do zysku dla spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 wynosi obecnie 16,2 wobec średniej z ostatnich pięciu lat na poziomie 14 - wynika z wyliczeń agencji Bloomberg.
Produkcja przemysłowa w USA w październiku spadła o 0,1 proc. mdm, we wrześniu wskaźnik wzrósł o 0,7 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej o 0,2 proc. mdm.
Zapasy hurtowników we wrześniu wzrosły o 0,4 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosły o 0,8 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów o 0,4 proc.
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork spadł w listopadzie do minus 2,21 pkt. z plus 1,52 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 5,0 pkt.
Na rynku nie milkną echa po komentarzach przyszłej prezes Fed Janet Yellen. Oceniła ona w wystąpieniu przed komisją bankową Senatu, że Rezerwa Federalna ma obowiązek wspierać "silne" ożywienie gospodarcze w USA.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.