Na zalewie Chańcza (Świętokrzyskie) zakończyła się budowa małej elektrowni wodnej - poinformował wicedyrektor krakowskiego Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej Tomasz Sądag. Rocznie będzie produkowała 1100 MWh energii elektrycznej.
Budowa elektrowni wewnątrz zapory na zalewie Chańcza rozpoczęła się w październiku 2012 roku i kosztowała około 1,8 mln zł. Inwestycja była dofinansowana ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Moc instalacji obliczono na 160 kW.
- To był jeden z niewielu obiektów na terenie działania RZGW w Krakowie, który nie był wykorzystywany energetycznie. Po latach starań udało nam się zrealizować to zadanie - powiedział Sądag.
Jak zaznaczył, elektrownia nie zmienia warunków przepływu rzeki Czarnej Staszowskiej, napędzana jest wodą, która dotychczas była zrzucana do zalewu Chańcza.
Mechanizm elektrowni został zamknięty wewnątrz istniejącej zapory, żadnego elementu nie można zobaczyć z zewnątrz. Obecnie RZGW w Krakowie czeka na koncesję umożliwiającą sprzedaż energii elektrycznej, wyprodukowanej przez elektrownię. Do sieci prąd powinien popłynąć jeszcze w listopadzie, zapowiedział Sądag.
Wpływy ze sprzedaży energii będą zasilały Skarb Państwa.
Zalew Chańcza o powierzchni 3,4 km kw. na rzece Czarna Staszowska został wybudowany w latach 1974-1984. Położony jest na granicy powiatów kieleckiego i staszowskiego. Pełni funkcję retencyjną oraz rekreacyjną. Całkowita pojemność zbiornika wynosi 40 mln metrów sześc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.