Na wniosek naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którzy wykonują badania sprzętu używanego przez pracowników spółki Kopex Przedsiębiorstwo Budowy Szybów w chwili tragedii w szybie Piotr w kopalni Mysłowice-Wesoła, przedłużono do 10 grudnia termin zakończenia ekspertyz w śledztwie, prowadzonym przez Specjalistyczny Urząd Górniczy.
Przypomnijmy, że 26 sierpnia nad ranem ważący kilka ton odcinek kabla energetycznego niespodziewanie oderwał się z mocowań w szybie i spadając na dach klatki windy 320 m pod ziemią, zmiażdżył pracujących tam górników PBSz Grupy Kopex, których zadaniem było kotwienie kabli z powierzchni aż na głębokość ponad 800 m. Trzech mężczyzn zginęło, a jeden został ciężko ranny.
Natychmiast rozpoczęło się badanie przyczyn tragedii pod nadzorem prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
- Postępowanie musi odpowiedzieć na dwa podstawowe pytania: czy sprzęt i materiały w szybie miały odpowiednią wytrzymałość oraz czy nie zawiódł człowiek - Jolanta Talarczyk, rzecznik WUG, informuje, że dotąd zakończono przesłuchania 52 świadków. Jedną z osób śledczy przesłuchali trzykrotnie, a sześć innych - dwa razy. W tej ostatniej grupie jest jedyny naoczny świadek, który mógłby pamiętać, co działo się bezpośrednio przed tragedią w szybie. Mężczyzna, którego życie uratowali lekarze w Sosnowcu, zakończył już hospitalizację w Szpitalu św. Barbary i wrócił do domu, ale rekonwalescencja potrwa przynajmniej 8 miesięcy.
Wyniki i ostateczne wnioski mają być znane do 10 stycznia 2014 r.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.