Produkcja węgla na świecie systematycznie rośnie od 13 lat. W roku 2012 dynamika wzrostu produkcji była jednak wyższa od zapotrzebowania, co spowodowało wzrost notowanej od 2011 r. nadpodaży surowca na światowym rynku. Przy trwającej od dwóch lat spadkowej tendencji cen na rynkach węgla energetycznego oraz mało optymistycznych perspektywach wzrostu cen w przyszłości, stawia to sektor węglowy w bardzo trudnej sytuacji.
To diagnoza, od której rozpoczęła się XXVII konferencja z cyklu "Zagadnienia surowców energetycznych i energii w gospodarce krajowej". Jej tematem są ceny na rynku paliw i energii.
Jak wskazała dr Urszula Lorentz, popyt na węgiel będzie ulegał stopniowej erozji z uwagi na trzy czynniki: przepisy dotyczące ochrony środowiska, które zniechęcają do inwestycji w elektrownie opalane węglem kamiennym, silną konkurencję ze strony gazu i energii odnawialnej, częściowo napędzaną amerykańską rewolucją łupkową oraz poprawę efektywności energetycznej. W związku z tym zapotrzebowanie na węgiel importowany może osiągnąć szczyt w 2020 r., a to podważa opłacalność nowych projektów górniczych.
- Do tej pory kołem napędowym dla nowych inwestycji w górnictwie był wzrost zapotrzebowania na węgiel w Chinach. Jeśli ten popyt zacznie spadać, zniknie powód rozwijania produkcji węgla na eksport w wielu regionach. Dla eksporterów pozostanie wówczas jeden duży rynek o perspektywicznym wzroście, czyli Indie - mówiła dr Lorentz.
O poziomie cen na krajowym rynku węgla, cenach surowca w eksporcie i imporcie oraz wpływie trendów cenowych na kondycję branży górniczej mówił Henryk Paszcza, dyrektor katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu. Średnia cena węgla w kraju w pierwszym półroczu 2013 r. wynosiła 300,67 za tonę i wobec sytuacji sprzed roku spadła o 14 proc. Prelegent wskazał, że wbrew obiegowym poglądom ceny węgla importowanego do Polski wcale nie są niższe od cen surowca krajowego.
Wynik górnictwa po pierwszym półroczu 2013 r. oscylował około zera. Wiąże się to z faktem, że wobec roku ubiegłego przychody branży są niższe o miliard zł. Jak wskazał dyrektor Paszcza, receptą na tę trudną sytuację może być uporządkowanie relacji cenowych z energetyką. Górnictwo oczekuje, by cena za 1 GJ energii wynosiła 11 zł, energetyka mówi natomiast o 10 zł za 1 GJ.
- Czysty zysk elektroenergetyki za 2012 r. wyniósł 11,5 mld zł. To kwota, za którą można wybudować dwa bloki energetyczne w Opolu - wskazał Paszcza.
Uwarunkowaniami logistycznymi, związanymi z importem węgla do Polski zainteresowała zebranych Katarzyna Stala-Szlugaj, która m.in. przeanalizowała inwestycje na przejściach granicznych i w terminalach przeładunkowych, mogące wpłynąć na zwieszenie możliwości importu węgla do Polski. O konkurencyjności paliw w wytwarzaniu energii mówił z kolei dr Zbigniew Grudziński.
W ramach konferencji zorganizowanych zostanie 9 sesji tematycznych, w trakcie których zaprezentowanych zostanie 37 referatów i jedna sesja posterowa. Swoje wystąpienia przygotowało 16 ośrodków naukowych i 8 przedsiębiorstw. Organizatorem konferencji, która będzie trwała do 16 października, jest Instytut Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk oraz Komitet Zrównoważonej Gospodarki Surowcami Mineralnymi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.