Minister środowiska Marcin Korolec jest przekonany, że Rada Ministrów przyjmie nowe przepisy dotyczące wydobycia węglowodorów, m.in. gazu z łupków, w ciągu najbliższych kilku tygodni, prawdopodobnie do końca czerwca.
Projekt noweli Prawa geologicznego i górniczego, który powstał w resorcie środowiska, zakłada m.in. uproszczenie modelu koncesjonowania. Korolec zapewnił, że nowe przepisy są oparte na rozwiązaniach europejskich, stosowanych w Norwegii, Holandii i Danii.
- W związku z tym największe korporacje świata, które operują w tym obszarze, w tych potęgach wydobywczych, znają ten model funkcjonowania (...). Mamy dzisiaj do czynienia z finałem prac nad tą ustawą i jestem przekonany, że w ciągu najbliższych kilku tygodni, prawdopodobnie do końca czerwca, te przepisy zostaną przyjęte przez Radę Ministrów - powiedział Korolec w środę (5 czerwca) polskim dziennikarzom w Brukseli.
Dodał, że "nie ma perspektywy na jakieś opóźnienia".
Przed ostatnim szczytem UE w maju premier Donald Tusk powiedział w Brukseli, że jeśli ktoś chce w Polsce inwestować miliardy w gaz z łupków, musi mieć poczucie bezpieczeństwa biznesowego. Ostrzegł, że minister środowiska albo uzna mentalność nie tylko ekologa, ale też przedsiębiorcy, albo kto inny się tym zajmie.
Korolec pytany o słowa premiera odparł: "myślę, że wszyscy chcemy, żeby te przepisy weszły (w życie) jak najszybciej". Dodał, że chodzi również o to, by "firmy, które są w Polsce i które prawdopodobnie przyjdą do Polski, jak najszybciej rozpoczęły bardzo intensywne wiercenia po to, żeby tego gazu (z łupków - PAP) nie tylko poszukiwać, ale i wydobywać".
- Myślę, że to jest nasz wspólny cel - podkreślił Korolec.
Korolec w ramach konferencji ekologicznej "Zielony Tydzień" otwierał w środę przed Parlamentem Europejskim w Brukseli wystawę "The Plantation", przedstawiającą czteroletni cykl uprawy plantacji drzew w celu produkcji biomasy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
