Priorytetem Unii Europejskiej jest gospodarka niskoemisyjna i dlatego ograniczenie emisji CO2 o 20 proc. do 2020 r., wynikające z pakietu energetyczno-klimatycznego, to pierwszy etap do osiągnięcia głównego celu. Mówił o tym w Katowicach komisarz ds. środowiska Janez Potočnik - gość V Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Potočnik przyznał, że zmniejszenie do 2050 r. emisji CO2 o 82 proc. (w porównaniu z wielkością emisji w 1990 r.) będzie wiązało się z "dużymi wyzwaniami". Przypomniał, że w ciągu życia jednego pokolenia na Ziemi przybyło 2 mld ludzi. Nie przybyło paliw kopalnych ani wody. Zdaniem komisarza w uzależnionej od głównie importowanych i drożejących paliw Europie ważne jest, by gospodarka zużywała mniej wody i energii.
- Właśnie dzięki temu możemy zwiększyć naszą konkurencyjność i - tak na dobrą sprawę - utrzymać przemysł i produkcję w Europie.
Podczas sesji poświęconej gazowi łupkowemu unijny komisarz podkreślał, że Unia Europejska nie jest "ani za, ani przeciwko" eksploatacji gazu niekonwencjonalnego. Nawiązując do poszukiwań tego gazu w Polsce, Janez Potočnik powiedział:
- Doświadczenia Polski są w UE najbardziej zaawansowane, ale to nadal etap poszukiwawczy. Dlatego ważne jest, by czerpać z doświadczeń innych, m.in. USA. Tam łupki zmieniły gospodarkę.
Potočnik podkreślił, że w Europie nie wiadomo, jakie są faktyczne przemysłowe zasoby tego gazu.
Komisarz poinformował również, że wyniki ankiety Komisji Europejskiej ws. eksploatowania/nieeksploatowania gazu łupkowego zostaną opublikowane w internecie już w czerwcu. Wypełniło ją 23,6 tys. osób, z czego 53 proc. odpowiedzi pochodziło z Polski (68 proc. Polaków powiedziało dla gazu w łupkach "tak", a 28 proc. - "nie").
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.