Siedmioro przemysłowców zarabiających głównie na wydobyciu węgla zmieściło się w rankingu Miliarderów Górniczych 2013 roku. Listę pięćdziesięciu najbogatszych ludzi świata związanych z przemysłem wydobywczym publikuje co roku na wiosnę portal mining.com.
W tym roku listę otwiera Alberto Bailleres Gonzalez, 81-letni meksykański magnat górnictwa diamentów, srebra i złota z bajecznym majątkiem 21 mld dol., który od lat nieustannie rośnie i zostanie podzielony między czworo potomków.
Pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce najbogatszych "górników" zajmują kolejno królowie stali, rudy żelaza i innych metali.
Na 2. miejscu - Aliszer Usmanow (20 mld dol., 59 lat), Rosjanin uzbeckiego pochodzenia, który karierę w latach 80. rozpoczął od odsiadki 6 lat więzienia za malwersacje a od upadku Związku Radzieckiego konsoliduje kopalnie i huty w swej spółce Metalloinwest, współwłaściciel drużyny piłkarskiej Arsenal, oskarżany o związki z mafią zyskał łaskawość Kremla, gdy kupił za 40 mln dol. i podarował państwu rosyjskiemu drogocenną kolekcję sztuki po zmarłym w Paryżu muzyku Mścisławie Rostropowiczu.
Trzecią i czwartą pozycję okupują dwie przebogate wdowy. Georgina Rinehart (18-20 mld dol., 59-letnia Australijka, która fortunę odziedziczyła po ojcu Langu Hancocku, odkrywcy największych na świecie złóż rudy żelaza w Pilbara w połowie XX w.). Nieszczęśliwa w miłości i życiu rodzinnym efektywnie pomnaża majątek z prowizji od kopalń Rio Tinto. Stroni od polityki, ale chętnie wypowiada się o australijskiej etyce pracy, za co bywa nienawidzona w ojczyźnie.
Iris Fontbona zgromadziła 16-17 mld dol. Piękna do dziś 70-letnia Chilijka, która jako 19-letnia dziewczyna wyszła za mąż za Andronica Luksica, założyciela jednej z największych w dziejach kompanii miedziowej Antofagasta. Pięcioro potomków Luksica - w tym dwoje nieślubnych dzieci - w pełniej zgodzie wspólnie z wdową prowadzą biznes w Chile i Chorwacji.
Regułę, że największe bogactwo przypada na diamenty i metale, łamie na 5. pozycji miliarder węglowy z Ukrainy - Rinat Achmatow, który mimo swych 46 lat dysponuje 15-17 mld dol. Mając ledwie 30 lat, tak jak inni przyszli oligarchowie, kupował za setki rubli posowieckie kopalnie i huty, by kontrolować obecnie 60 proc. ukraińskiej energetyki. W rodzinnym Doniecku ma prywatną drużynę piłkarską - słynnego Szachtara, ale na co dzień mieszka w Londynie. Portal mining.com zwraca uwagę, że niewiele wiadomo o prywatnych sprawach Achmatowa oraz prawdziwym majątku, który ma być wart więcej niż oficjalnie - 25 mld. dol. Nieokreślone są także polityczne sympatie i powiązania ukraińskiego miliardera, wiadomo natomiast, że ostatnio rozluźniła się jego wieloletnia współpraca z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Wiadomo też jednak, że dochody Achmatowa nigdy nie ucierpiały na politycznych i personalnych zmianach na wschodzie Europy.
Skoro mowa o ZSRR, którego nadreprezentacja (w postaci byłych obywateli a dziś oligarchów) jest widoczna na liście gołym okiem, trzej Rosjanie (wszyscy oczywiście z branży rud metali) zamykają pierwszą dziesiątkę bogaczy. Najmniej z nich, bo 13 mld dol. ma na miejscu 10. Michaił Prochorow (47 lat; były kandydat na prezydenta Rosji, zamiłowany kickbokser, narciarz i kawaler uchodzący za playboya w klubach Brooklynu, z której wiele jest jego własnością. Dorobił się zwłaszcza na niklu z Norylska).
Na 9. miejscu plasuje się Władymir Lisin (59 lat), król stali ze spółką Novoleepetsk Steel i majątkiem 14 mld dol. Ciut więcej od kolegi, ponad 14 mld dol. na 8. miejscu rangingu, ma Władymir Potanin (52 lata). Po porządkach prezydenta Putina, który wymiótł szefostwa największych kompanii, ponownie został prezesem Norilsk Nickel. Był krótko wicepremierem Rosji. Nazywany bywa "ojcem oligarchów", bo za czasów Borysa Jelcyna miał opracować program wielkiej prywatyzacji, która eliminowała zachodnią konkurencję i przyniosła fortuny wybranym Rosjanom. Uchodzi za wielkiego miłośnika i dobrodzieja sztuk pięknych i jest hojnym sponsorem. Ponad 2,2 mld wyłożył z kieszeni na budowę centrum narciarskiego na olimpiadę w Soczi w 2014 roku i mówi się, że interes ten nigdy mu się nie zwróci. Prognozy finansowe dla Potanina są nienajlepsze, ale w Rosji ma opinię wrażliwego oligarchy-poligloty, który większość pieniędzy przekazuje na cele charytatywne. Złośliwi twierdzą, że tak ciepły wizerunek jest efektem autokreacji, bo Potanin włada też dużą cześcią prywatnych mediów w Rosji.
Numerem 6. w rankingu jest meksykańska rodzina Lerrea, w której sędziwa seniorka-matka Sara Mota de Larrea i jej 59-letni syn German zwani są królową i księciem miedzi. Mają 52 proc. akcji koncernu Gruppo Mexico i władają kopalniami oraz największymi kolejami żelaznymi Ameryki Łacińskiej. Ich majątek wynosi 15-17 mld dol.
Polaków w pierwszej pięćdziesiątce najbogatszych oczywiście brak, ale swojskim akcentem jest miejsce 7., które zajmuje właściciel Huty Katowice - 62-letni Lakshmi Mittal z Indii, z majątkiem 15-16 mld dol. Hindus, właściciel największego na świecie koncernu stalowego ArcelorMittal, jest zapalonym narciarzem i miewa szeroki gest: ufundował kontrowersyjną stalową konstrukcję dominującą nad miasteczkiem olimpijskim w Londynie a w Paryżu bez wahania zapłacił 60 mln dol. za pięciodniowe wesele swej córki, którego kulminacją był uroczysty obiad w pałacowych komnatach Wersalu.
Indie w rankingu mining.com reprezentuje też Gautam Adani - drugi po Achmatowie (5.) przedstawiciel górnictwa węglowego na miejsu 33. Ma on 50 lat i "tylko" 3 mld dol. prywatnego majątku, podczas gdy jego kopalnie w Australii i Indonezji warte są już ok. 7 mld. dol. i dostarczają paliwo indyjskim elektrowniom.
40. miejsce - jako kolejny reprezentant branży węglowej - zajmuje Wiktor Nusenkis z majątkiem 2 mld dol. Siwobrody 59-letni Ukrainiec o wyglądzie prawosławnego proroka zaczął robić interesy na węglu jeszcze przez upadkiem ZSRR, najpierw jako protegowany prokuratora generalnego Giennadija Wasiliewa a później przez tegoż pozwany o wydanie połowy majątku ulokownaego na Cyprze w firmie Energo. Imperium Nusenkisa składa się dziś z kopalń węgla opałowego i koksującego oraz hut na Ukrainie, w Rosji, Czechach i Niemczech. Ostatnio Nusenkisa zainteresował biznes w rolnictwo na Łotwie. Ukraiński przemysłowiec jest głównym sponsorem kościoła prawosławnego na Ukrainie i w Rosji. Wszystkie biurowce w firmach Nusenkisa mają specjalne kaplice i sale modlitw. Mining.com pisze, że Nusenkis doradza duchowo ukraińskiemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi.
44. miejsce zajmuje Indonezyjczyk Low Tuck Kwong (65 lat, 1-2 mld dol.), jeden z nielicznych rodowitych mieszkańców tego kraju, którym udało się wzbogacić na węglu.
45. pozycja - także w branży węglowej - przypadła Rosjaninowi Igorowi Zjuzinowi (52 lat, 1-2 mld dol.), który interesy robił wspólnie z Władymirem Joriczem sprzedając węgiel z Kuzbasu a na początku lat 2000. sięgnął po zagłębie pod Kuźnieckiem, gdzie posiada dziś dziesiątki kopalń i hut stali, niklu i chromu w spółce Mechel. Jego zakłady działają głównie w Rosji, ale też w USA i Wielkiej Brytanii. Majątek Zjuzina zmalał dosłownie o połowę jednego dnia, gdy Władymir Putin powiedział publicznie, że Zjuzin powinien pójść do lekarza, który wyleczyłby go z chronicznego uchylania się od płacenia podatków.
46. miejsce zajmuje para Amerykanów, których przesłanie brzmi: "Zawsze możesz liczyć na węgiel". Jim Justice (61 lat) i Chris Cline (55 lat) zgromadzili ponad 1 mld dol. Justice w latach 70. objął po ojcu kopalnie w stanie Wirginia i natychmiast zaczął przekształcać majątek w słynne dziś farmy rolne, hotele, kasyna i ośrodki wypoczynkowe. W 2009 roku sprzedał większość pozostałych kopalń koncernowi Mechel za 436 mln dol. w gotówce i 240 mln dol. w udziałach. Zdążył zainkasowac pieniądze, zanim Meczel runął z hukiem. Ciągle posiada szyby w Kentucky, Wirginii i Tennessee, ale dziś biznes rodziny Justice kojarzy się raczej z ośrodkami do gry w tenisa, uprawiania boksu, gry w pokera i golfa. Drugi z Amerykanów - Chris Cline w wieku 21 lat dostał od ojca udziały warte 500 tys. dol. i zainwestował je w ciemno w spółke Foresight Energy, która wydobywa 20 mln t węgla rocznie. W 2013 roku Cline planuje wejść na giełdę.
W rankingu tuż przed zamknięciem odnotowano akcenty polskie. Na 49. pozycji uplasował się Zdenek Bakala, 52-letni Czech, którego majątek prywatny mieści się w przedziale 1-2 mld dol. Bakala, syn zwykłej laborantki z czechosłowackiego sanepidu, urodził się w śląskiej Opawie, dorastał w Brnie na Morawach. Jak wynika z akt czechosłowackiej Służby Bezpieczeństwa, która zbierała na Bakalę materiały, nie został przyjęty do gimnazjum i skończył tylko kurs krawiectwa damskiego, pracując krótko w państwowych zakładach odzieżowych w Brnie. W 1981 r., mając 19-lat, uciekł do USA i zapisał się na Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley. Pracował dla banku Credit Suisse w USA, Londynie i Paryżu. Przed 13 laty sprzedał swoją prywatną firemkę inwestycyjną i zaczął z rozdrobnionych zakładów górniczych Republiki Czeskiej budować potęgę New World Resources, spółki z siedzibą w Holandii, zarejestrowanej w Londynie. W 2008 r. NWR weszło na warszawską giełdę a w 2011 r. na giełdę praską.
Portal mining.com ocenia, że Bakala poniósł porażkę w Polsce, gdzie próbował bez skutku dokonać kilku przejęć i zapoczątkować ekspansję w naszym górnictwie i przemyśle stalowym.
Bakala zasłynął nad Wisłą, gdy ogłosił zamiar wykupu akcji kopalni Bogdanka, do którego nigdy nie doszło. Od kilku lat ogłasza zamiar zainwestowania w zamkniętą kopalnię Dębieńsko a projekt ten - z wykorzystaniem największego w Europie twardego złoża 190 mln t węgla koksującego - nazywa "strategicznym" lub "flagowym" przedsięwzięciem NWR. Po latach w Czerwionce-Leszczynach zdążono wprawdzie przyjąć 2,5 tys. podań o pracę, niewiele jednak wiadomo na temat ewentualnego rozpoczęcia eksploatacji w Dębieńsku. Firma twierdzi, że ciągle trwa przegląd założeń technicznych, analiza zagrożeń i opłacalności. Bakala zapewnia, że w tym roku spółka zależna NWR Karbonia zacznie wykup nieruchomości na powierzchni i ma wydać na ten cel 10 mln euro. Innym z nagłaśnianych szeroko projektów długoterminowych Bakali mają być przyszłe inwestycje w złoża kopalni Morcinek, którą zamknięto pod koniec lat 90.
Mining.com opisuje Zdenka Bakalę jako zagorzałego palacza cygar, który chętnie słucha i sponsoruje lokalne gwiazdy rocka, kupuje media i wspiera ulubionych kandydatów w wyborach. Jego ostatni faworyt Karel Schwarzenberg przepadł niedawno w wyborach prezydenckich. W Czechach Bakala znany jest jako sponsor studentów i fundator stypendiów na studiach zagranicznych. Mówi, że w ten sposób spłaca dług, jaki zaciągnął w swojej młodości po ucieczce do USA.
Ma czworo dzieci a jego obecną żoną jest była Miss Czechosłowacji Michaela Malacova.
Glencore International (paru udziałowców)
Grecja, Hiszpania, USA, UK
oprac. na podst. slideshow www.mining.com
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
wpiszcie jeszcze mnie jurij kafarow k.w sa przodek 3tys pln
Nie mogę patrzeć na tego babsztyla z Australii. Pewnie nic by nie miała gdyby nie spadek.