Częściej na majówkach niż w pierwszomajowych pochodach. Nie w całej Polsce, jak ćwierć wieku temu, ale w największych miastach. Tak obchodzili Święto Pracy najwierniejsi tej ponad stuletniej tradycji.
W Sosnowcu tradycji są wierni, jak nigdzie indziej. Może jeszcze tylko w Dąbrowie Górniczej jest podobnie. W stolicy Zagłębia Dąbrowskiego od kilkudziesięciu lat Święto Pracy fetuje się w w miejscu, gdzie do początku lat 90. stał Pomnik Czynu Rewolucyjnego - w Parku Sieleckim. Wówczas rozebrano go, bo ponad 60-metrowa forma z mosiężnych rur (zwana w okolicy pomnikiem hydraulika) miała grozić zawaleniem się. Lewica pomimo tego nadal organizowała w tym miejscu pierwszomajowe świętowanie. Z czasem w miejscu, gdzie stała rewolucyjny pomnik, stanął niewielki monument zwieńczony orłem i napisem "WOLNOŚĆ, PRACA, GODNOŚĆ". To pod nim lewica (w III RP poza paroletnim okresem, kiedy rządziła prawica, miastem włada (lub współrządzi) SLD składa kwiaty 1 maja, 3 maja i 11 listopada.
W tym roku pogoda nie dopisała. Być może dlatego, że było zimno, to pod gmachem sosnowieckiego magistratu zebrało się z dwieście osób (łącznie z Orkiestrą Dętą "Czeladź" i zespołem ludowym "Klimontowianki". Sformowany tu pochód ruszył - przy dźwiękach górniczej orkiestry z nieistniejącej już od lat kopalni - w stronę Parku Sieleckiego.
Zgodnie z tradycją były przemówienia. Najważniejsze wygłosił Kazimierz Górski - prezydent Sosnowca i szef tutejszego SLD. Nawiązując do okoliczności spotkania mówił o historii i współczesności Sosnowca. Nie bez satysfakcji podkreślał, jak bardzo mylili się ci, którzy kilkanaście lat temu wieszczyli, że to miasto bez górnictwa i hutnictwa, skazane jest na marazm i porażek.
- Teraz miało mieć 80 tysięcy mieszkańców. A mamy ich ponad 200 tysięcy - mówił prezydent Górski.
Dostało się (niebezpośrednio) rządowi. Górski skrytykował poczynania, a właściwie brak poczynań, w sferze planowania rynku pracy w Polsce, skutkujące, między innymi, wysokim bezrobociem wśród młodzieży. Negatywnie ocenił politykę spychania przez państwo na barki samorządu przeróżnych zadań.
- Dopłacamy do funkcjonowania oświaty 50 milionów rocznie, bo subwencje są niewystarczające - wyliczał Górski.
Dostało się, na koniec rządzącym, także za to co robi i czego nie robi w kwestii emerytur, godnych emerytur. Takich sobie i zebranym w przyszłości życzył lider sosnowieckiego SLD i prezydent miasta.
Pierwszomajowe obchody to pierwszy dzień wielodniowej europejskiej majówki. Jednym z jej organizatorów jest Związek Zawodowych Górników w Polsce z kopalni "Kazimierz-Juliusz" (o wsparcie której w dążeniach do rozszerzenia pola w wydobywczego apelował w swej mowie Kazimierz Górski).
W galerii: pierwszomajowy więc. Sosnowiec, 1 maja 2013 r. (Andrzej Bęben - nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
tak trzymaj lewico zaglebiowska!!!