25 kwietnia o godzinie 13.30 przed siedzibą Nexteer Automotive Poland w Tychach związkowcy pikietować będą w obronie bezprawnie zwolnionego z pracy Grzegorza Zmudy, przewodniczącego zakładowej Solidarności.
- Nie możemy pozostać bezczynni, gdy łamane są podstawowe prawa pracownicze. Jeżeli pracodawca w tej firmie nie zmieni swojego postępowania i nie przywróci Grzegorza do pracy, musi się liczyć kolejnymi coraz bardzie zdecydowanymi protestami - wyjaśnia Sławomir Ciebiera, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
W 2011 roku w tyskim Nexteerze przeprowadzony został legalny strajk ostrzegawczy. Kilka dni później Grzegorz Zmuda, szef zakładowej Solidarności został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Po trwającym kilkanaście miesięcy procesie Sąd Rejonowy w Tychach przywrócił Zmudę do pracy i zasądził na jego rzecz odszkodowanie.
7 lutego 2013 r. wyrok podtrzymał Sąd Okręgowy w Katowicach, oddalając apelację zarządu firmy w tej sprawie. Jednak gdy 11 lutego przewodniczący stawił się w pracy, otrzymał kolejne wypowiedzenie.
- Sprawa Grzegorza Zmudy po raz kolejny trafiła do sądu pracy. Jednak ponowny proces może potrwać wiele miesięcy, podczas których przewodniczący i jego rodzina będą pozbawieni środków do życia - mówi Sławomir Ciebiera.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.