Dyskusja o strategii energetycznej Polski i jej możliwej zmianie były głównym tematem wtorkowego (12 marca) spotkania w kancelarii premiera m.in. ministrów gospodarki, skarbu, spraw wewnętrznych oraz prezesa PGE. Spotkanie zakończyło się po godz. 20 - podała KPRM na Twitterze.
- Będzie to dyskusja nad naszą strategią energetyczną - zapowiadał premier Donald Tusk przed spotkaniem. Mówił, że rozmowy będą dotyczyły przede wszystkim uaktualnienia miksu energetycznego Polski w związku ze zmianami, które zachodzą na rynku krajowym i globalnym.
Spotkanie odbyło się na wniosek wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Oprócz Piechocińskiego i Tuska wzięli w nim udział: szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, szef KPRM Jacek Cichocki, szef PGE Krzysztof Kilian, szef Rady Gospodarki Jan Krzysztof Bielecki, minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski. Rozmowy zakończyły się po godz. 20.
- Tematami spotkania były również potrzeby inwestycyjne w tzw. miękką infrastrukturę oraz odnawialne źródła energii. Zapadły też pewne ustalenia przed szczytem energetycznym w Brukseli w maju. Premier mówił, że będzie chciał przekonywać parterów w UE, że konkurencyjność gospodarki wymaga niskich cen energii. Premier stwierdził, że państwo jako właściciel spółek energetycznych chce wpływać na nie w ten sposób, aby interes tych spółek był w zgodzie z interesem państwa - podała KPRM na swoich stronach internetowych.
Donald Tusk podkreślił, że kluczowe dla polskiej energetyki przez wiele lat będą m.in. zasoby węgla brunatnego. Dodał, że jeżeli uda się uzyskać w Europie, a także w Polsce, większą akceptację dla warunków wykorzystywania tego rodzaju węgla dla energetyki, to nasz kraj będzie w bardzo dobrej sytuacji - wynika z komunikatu KPRM.
Tusk we wtorek oświadczył na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że chodzi o dyskusję o urealnieniu "miksu" energetycznego (udziału poszczególnych źródeł - PAP) w związku ze zmianami, jakie zachodzą na rynku krajowym, europejskim i globalnym. - Ceny energii lecą na łeb na szyję w związku z kryzysem, koszty energii maleją, a koszty jej wytwarzania rosną - mówił.
Premier podkreślił, że niezależnie od programu jądrowego, o którego przerwaniu "nie ma mowy", potencjału gazu łupkowego czy źródeł odnawialnych (OZE), kluczowe jeszcze przez wiele lat będą dla Polski zasoby węgla brunatnego.
- Jeśli uda się uzyskać w Europie i w Polsce większą akceptację dla warunków jego wykorzystywania w energetyce, będziemy wygrani. Ale to będzie wymagało pewnej korekty strategii, stąd dzisiejsze spotkanie - stwierdził szef rządu.
Tusk zapowiedział, że to pierwsze z serii spotkań, które ma przygotować Polskę do majowego szczytu Unii Europejskiej poświęconego energii. - Zakładamy, że ta debata powinna przybliżyć nas do wymarzonego efektu, jakim jest przekonanie partnerów w Europie, że konkurencyjność wymaga niskich cen energii w Europie i to być może wpłynie na zmianę pewnych paradygmatów w całej UE. Jeśli to by się dało uzyskać, to być może uda się także skorygować na naszą korzyść pewne strategiczne plany np. dotyczące wykorzystania węgla brunatnego - tłumaczył premier.
Jak dodał szef rządu, oczekuje od Polskiej Grupy Energetycznej i agend rządowych wizji, która w sposób odpowiedzialny pozwoli Polsce przyjąć najnowocześniejsze rozwiązania dotyczące energetyki jądrowej. - Strategicznie wydaje się, że w "miksie" energetycznym energetyka jądrowa musi mieć swoje miejsce. Nie ma chyba dla rozwoju tej technologii sensownej alternatywy - ocenił Tusk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
No a o "brudnym" kamiennym węglu ani jednego słowa? Jego już nie uwzględnił pan premier w mixie? Cuś mi tu śmierdzi....