Ministerstwo Środowiska pozytywnie ocenia zaproponowane w czwartek (28 lutego) przez resort finansów stawki podatkowe dotyczące wydobycia ropy naftowej i gazu - poinformował wiceminister środowiska Piotr Woźniak. Są one niższe, niż stawki z ubiegłorocznych założeń rządu.
Projekt ustawy o specjalnym podatku od węglowodorów trafił do konsultacji międzyresortowych i społecznych. Jest zgodny z założeniem przyjętymi w ubiegłym roku przez rząd, według którego całkowite obciążenie dochodu z działalności wydobywczej powinno wynosić ok. 40 proc. Resort zaproponował jednak w projekcie inne stawki podatkowe.
Zgodnie z przedstawionym w czwartek projektem, w przypadku ropy wydobywanej ze złóż konwencjonalnych trzeba będzie zapłacić 6-proc. podatek, od gazu wydobywanego z takich złóż 3 proc. Gaz wydobywany ze złóż niekonwencjonalnych (łupkowy) byłby opodatkowany 1,5-proc. stawką podatku, a ropa "niekonwencjonalna" - 3 proc. stawką.
Projekt resortu finansów wprowadza też nowe stawki specjalnego podatku węglowodorowego (SPW). Pierwsza wyniesie 12,5 proc. i będzie obowiązywała, jeżeli współczynnik skumulowanych przychodów do skumulowanych wydatków będzie większy niż 1 i mniejszy niż 2. Po przekroczeniu współczynnika 2 zysk zostanie opodatkowany 25-proc. stawką. Ministerstwo proponuje też w projekcie zwolnienie z royalty (podatek od wartości wydobytego gazu) tzw. złóż marginalnych, czyli takich, w których wydobycie gazu lub ropy nie przekracza miesięcznie z poszczególnego odwiertu - po przeliczeniu na wartość energetyczną - 550 megawatogodzin.
Przedstawione w październiku ub.r. przez rząd założenia zakładały, że podatek od wartości wydobytego gazu miałby wynieść 5 proc., a ropy - 10 proc. Specjalny podatek węglowodorowy miał wynieść 25 proc. od nadwyżki przychodów nad wydatkami.
Nowe rozwiązania podobają się Ministerstwu Środowiska. Jak powiedział wiceminister Piotr Woźniak, obniżenie stawek podatkowych od wydobycia węglowodorów w projekcie ustawy przygotowywanej przez resort finansów - w stosunku do wcześniejszych założeń - jest odpowiedzią na uwagi sektora paliwowo-gazowego.
- Od początku założeniem Ministerstwa Środowiska było, aby wszystkie obciążenia, tzn. PIT, CIT, podatek od nieruchomości, podatek royalty i SPW (specjalny podatek węglowodorowy - red.) oraz opłaty eksploatacyjne, opłaty z tytułu użytkowania górniczego nie przekraczały 40 proc. zysku brutto z działalności wydobywczej. Branża jednak wskazywała, że stawki podatków zaproponowane w założeniach (...) mogą oznaczać przekroczenie pułapu 40 proc. Resort finansów przeliczył te stawki ponownie i dostosował ich wysokość do tego najważniejszego założenia. Jako resort środowiska jesteśmy z tego bardzo zadowoleni" - zaznaczył.
Woźniak poparł też zawarty w projekcie Ministerstwa Finansów zapis, zgodnie z którym zwolnione z podatku zostaną tzw. złoża marginalne.
- To dobry pomysł. Z jednej strony złoża marginalne nie przynosiłyby wielkich przychodów podatkowych, a z drugiej strony ich opodatkowanie spowodowałoby, że ich eksploatacja mogła stać się nieopłacalna w ogóle. Dotyczy to między innymi kopalń węglowodorów, które funkcjonują od kilkudziesięciu lat w południowo-wschodniej Polsce. Szkoda byłoby je zamykać.
Wiceminister finansów Maciej Grabowski podkreślił, że wydobycie węglowodorów w Polsce będzie opodatkowane niżej niż w Norwegii, Wielkiej Brytanii czy Australii, ale wyżej niż w kanadyjskiej prowincji Alberta. Poinformował, że przygotowując proponowane rozwiązania resort korzystał z doświadczeń innych krajów, ale stworzył własny model. W pracach pomagali też eksperci z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Grabowski zaznaczył też, że resortowi zależy na tym, żeby zachęcić inwestorów do wydobywania gazu z łupków, a wysoki podatek typu royalty ze sztywną stawką powodowałby, że część polskich złóż gazu łupkowego nie byłaby eksploatowana.
Zgodnie z projektem od podatku royalty będzie można odliczyć 19 proc. straty na działalności wydobywczej, której nie udało się odliczyć w CIT z uwagi na upływ 5-letniego okresu. Dodatkowo ministerstwo chce wprowadzić w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych możliwość amortyzacji odwiertów przez 5 lat, a nie 22 lata, jak jest obecnie. Będzie to ogólna zasada, która obejmie wszystkie odwierty nie tylko związane z poszukiwaniem gazu, czy ropy, a więc także np. odwierty związane z wodami termalnymi.
Ministerstwo zakłada, że zmiany wejdą w życie w 2015 r. Problem polega na tym, że firmy, które obecnie ponoszą wydatki związane z wydobyciem, nie będą mogły pomniejszyć o nie przyszłych przychodów, a tym samym podatku SPW, który dopiero wejdzie w życie. MF proponuje więc dla takich firm specjalne rozwiązanie - możliwość zaliczenia wydatków kwalifikowanych poniesionych w okresie 3 lat przed dniem wejścia w życie zmian.
Uprawnienie to będzie przysługiwało w okresie obejmującym pierwszy rok obowiązywania ustawy. Odliczenie będzie także możliwe w odniesieniu do łącznej, niezamortyzowanej w podatku dochodowym od osób prawnych do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, wartości środków trwałych związanych z działalnością wydobywczą węglowodorów nabytych lub wytworzonych w okresie poprzedzającym ww. 3-letni okres.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.