Cztery nowe połączenia z lotniska w podkatowickich Pyrzowicach i dwa z portu lotniczego we Wrocławiu uruchomi od kwietnia linia lotnicza Ryanair. Dzięki nowym kierunkom irlandzki przewoźnik chce obsługiwać na obu lotniskach ponad 1,2 mln pasażerów rocznie.
Szef Ryanair Michael O'Leary podczas czwartkowych konferencji prasowych zapowiedział uruchomienie nowych połączeń z Katowic do hiszpańskich miast Alicante i Barcelony, Edynburga w Szkocji oraz Chanii na Krecie, a z Wrocławia do Cork w Irlandii i Zadaru w Chorwacji.
- Nie są to ostatnie z nowych połączeń, które planujemy uruchomić w 2013 r. Zastanawiamy się nad wprowadzeniem nowych kierunków w zimie oraz na przełomie 2014 i 2015 r. Obecnie skupiamy się głównie nad lotami do Wielkiej Brytanii i Irandii, ale myślimy także o Hiszpanii, Włoszech czy Skandynawii. Prowadzimy również negocjacje z Boeingiem na temat zakupu nowych samolotów - mówił O'Leary.
Dotychczas przewoźnik oferował loty z Katowic w pięciu kierunkach, przewożąc średnio 200 tys. pasażerów rocznie. Po uruchomieniu nowych połączeń Ryanair chce podwoić liczbę pasażerów. Będzie latał z Katowic do 9 miejsc, odbywając 60 lotów tygodniowo. Z kolei we Wrocławiu do dyspozycji pasażerów były dotychczas loty na 23 letnich trasach, a dzięki wprowadzeniu do siatki połączeń dwóch nowych kierunków przewoźnik chce przewozić ponad 850 tys. pasażerów rocznie.
O'Leary zaznaczył, że uruchomienie nowych połączeń i wzrost liczby pasażerów pozwoli na utworzenie od 200 do nawet 400 nowych miejsc pracy w Katowicach i ok. 850 nowych miejsc pracy we Wrocławiu.
Prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Artur Tomasik uważa, że uruchomienie nowych połączeń powinno skutkować powstaniem kilkuset nowych miejsc pracy na lotnisku i w jego otoczeniu. - Tych pasażerów trzeba przywieźć, zawieźć, gdzieś będą spali i coś będą jedli. Każdy milion pasażerów generuje 700 nowych miejsc pracy - oczywiście nie tylko na lotnisku, ale też w otoczeniu. To miałoby przełożenie na port w Pyrzowicach, gdzie pracuje ponad 2 tys. osób, a mamy 2,55 mln pasażerów za ubiegły rok - powiedział.
Szef Ryanair zapowiedział, że planuje uruchomienie bazy w Katowicach; zaznaczył jednak, że decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła. - Jest taka możliwość, ale muszą być spełnione pewne warunki, jak system ILS drugiej kategorii (lotnisko w Pyrzowicach będzie go wkrótce miało - PAP); potrzebujemy też nowych samolotów - powiedział. Dodał, że najpierw chce się przekonać, jak będzie działała baza w Krakowie, która ma zostać uruchomiona w kwietniu.
We Wrocławiu O'Leary przyznał z kolei, że wstępnie planowany jest także rozwój połączeń lotniczych tego przewoźnika pomiędzy polskimi miastami, ale potrzeba do tego w sumie 6-7 baz lotniczych, które musiałyby powstać w najbliższych latach. - Ciągle czekamy też na ponowne otwarcie lotniska w Modlinie. Jeśli jednak opóźnienie będzie dłuższe niż zapowiadano, to wtedy zostaniemy na lotnisku w Warszawie. Tam jednak nie możemy się bardziej rozwijać, bo jest za drogo, dlatego wierzymy, że Modlin zostanie ponownie otwarty - mówił.
Lotnisko w Modlinie od kilku tygodni nie przyjmuje dużych samolotów pasażerskich. 22 grudnia ub.r. inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu 2 tzw. progów - o numerach 08 i 26 - betonowych odcinków, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, co spowodowało, że samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych. Rejsy z Modlina zostały przeniesione do innych portów lotniczych, głównie na lotnisko Chopina.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.