Koleje Śląskie w piątek (25 stycznia) - w dzień zapowiadanego strajku ostrzegawczego związków z Grupy PKP - mają jeździć normalnie. Zarząd śląskiej spółki nie ma sygnałów od swej załogi, ani od zarządcy kolejowej infrastruktury, by ruch na torach miał zostać tego dnia zakłócony.
- Zgodnie z informacjami, które mamy w tej chwili, nie są przewidziane żadne zakłócenia w realizacji rozkładu jazdy w najbliższy piątek - powiedział rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba.
O tym, że kolejowi związkowcy przeprowadzą w piątek w godz. 7-9 strajk ostrzegawczy, poinformował we wtorek (22 stycznia) szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek. Forma strajku nie została jeszcze ustalona - związkowcy mają rozmawiać o tym w środę po południu. Jak dotąd sygnalizowali, strajk dotknie tych pracodawców, z którymi są w sporze.
Jak zapewnił Zaremba, do zarządu Kolei Śląskich nie wpłynął dotąd żaden dokument zawiadamiający o podjęciu jakiejkolwiek akcji strajkowej.
- Tym samym nie ma żadnych podstaw, by przypuszczać, że akcja strajkowa będzie organizowana przez związki zawodowe Kolei Śląskich - wskazał.
Choć na kursowanie pociągów samorządowej spółki mógłby wpłynąć ew. strajk pracowników zarządcy kolejowej infrastruktury, czyli należącej do Grupy PKP spółki PKP PLK, ale także z tego źródła regionalny przewoźnik nie otrzymał jakiekolwiek informacji o przewidywanym strajku czy ewentualnych utrudnieniach.
Tematem sporu między związkami a pracodawcami z Grupy PKP są ulgi przejazdowe. Pod koniec sierpnia spółki Grupy PKP ogłosiły, że z końcem 2012 r. przestaną wykupywać prawo do zniżek dla swoich emerytowanych pracowników. Emeryci, którzy nadal będą chcieli mieć zniżkę, będą ją mogli sobie wykupić sami.
Grupa PKP poinformowała, że oszczędzi na tym ok. 27 mln zł rocznie. Związkowcy przeprowadzili referendum strajkowe, w którym 95 proc. załogi opowiedziało się za strajkiem, jeśli zasady przyznawania ulg się zmienią, a załoga nie dostanie finansowej rekompensaty. W tej sprawie trwają mediacje między związkami a pracodawcami.
Sprawa ulg przejazdowych dotyczy ponad 100 tys. emerytów, którzy do tej pory z nich korzystali. Związkowcy sprzeciwili się odebraniu tego przywileju - najpierw pikietowali siedzibę PKP w Warszawie, a później przeprowadzili referendum strajkowe w spółkach kolejowych.
Związkowcy domagają się zachowania dotychczasowych ulg, albo przyznania po 720 zł podwyżki, która miałaby im zrekompensować zmiany. Według PKP SA koszt przyznania takiej podwyżki w skali całej Grupy PKP sięgnąłby 800 mln zł rocznie.
Po grudniowych problemach Koleje Śląskie wszystkie połączenia wykonują w ostatnich tygodniach zgodnie z planem. Pierwszym dniem roboczym, w którym spółka przywróciła kursowanie pociągów na wszystkich możliwych trasach, był 31 grudnia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.