W kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęło się referendum związane z zamiarem przeprowadzenia na Śląsku strajku generalnego.
JSW to kolejna, po Kompanii Węglowej i Południowym Koncernie Węglowym, spółka w której Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy pyta o aprobatę dla koncepcji strajku.
- Referendum ma trwać od 15 do 17 stycznia i w żaden sposób nie wpłynie na pracę kopalń Spółki - wyjaśniła portalowi górniczemu nettg.pl rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
W części kopalń JSW głosowanie rozpoczęło się w wtorek 15 stycznia przed rozpoczęciem porannej zmiany, w innych ruszy dzień później.
- Dzisiaj od rana głosują już pracownicy kopalni Jas-Mos, Pniówek i Budryk. Jutro referendum wystartuje na kopalni Zofiówka, Krupiński i Borynia - informuje Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.
Referendum w kopalniach JSW poprzedzone jest masówkami, podczas których pracownikom przekazywane są informacje dotyczące powodów planowanego strajku generalnego. - Na masówkach rozmawiamy o postulatach Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego oraz wyjaśniamy, dlaczego protest ma mieć formułę strajku solidarnościowego. W polskim prawie nie ma możliwości zorganizowania strajku przeciwko rządowi, co jest chyba ewenementem na skalę europejską. Jedyną możliwością zastrajkowania w wielu zakładach na raz przeciwko złej polityce rządzących jest właśnie strajk solidarnościowy - wyjaśnia Brudziński.
Przypomnijmy, że przed spółkami górniczymi w referendach udział wzięło około 30 tysięcy osób - kolejarzy, pracowników zbrojeniówki, przemysłu stalowego i hutniczego. Po górnikach i energetykach głosować będą jeszcze zatrudnieni w przemyśle motoryzacyjnym, 70 zakładach nie należących do "wielkich" branż i służbie zdrowia. Sam strajk miałby się odbyć w drugiej dekadzie lutego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dzisiejsi rządzący kiedyś strajkowali przeciwko rządom komuny Jak się dostali do władzy to już przeciwko rządowi nie można strajkowac Komuna jeszcze gorsza jak była.