Wydajny system logistyczny jest warunkiemkoniecznym dla sprawnego i bezpiecznego prowadzenia wydobycia węgla w spółce OKD. Wprowadza ona nowy system logistyczny, który już zaczął przynosić wymierne korzyści dla kopalń.W ostatnich latach nastąpiło wiele zmian w systemach logistycznych OKD, a kolejne są właśnie wprowadzane. W ciągu ostatnich pięciu lat spółka zainwestowała olbrzymie pieniądze w usprawnienie najważniejszych procesów związanych z wydobyciem węgla i drążeniem wyrobisk.
Dzięki programowi optymalizacji produktywności z 2010 r. (POP 2010) do kopalń trafił najnowocześniejszy sprzęt górniczy za kwotę 11 mld koron czeskich. Zgodnie z podjętymi wcześniej decyzjami OKD pracuje obecnie nad usprawnieniem procesów pomocniczych, w tym systemu logistycznego, gdzie może kryć się duży potencjał do poprawy wydajności i znalezienia dodatkowych oszczędności. Projekt jest w toku i obejmuje stopniowo kolejne kopalnie OKD, począwszy od wybranej jako miejsce pilotażu projektu Kopalni Darkov. Głównym dostawcą jest firma Ferrit z Frydka-Mistka.Od ubiegłego roku projekt obejmuje wymianę tradycyjnych wózków na zunifikowane kontenery TH. Kopalnia Darkov dysponuje 180 takimi kontenerami. System został skonfigurowany w taki sposób, aby spełniać wszystkie potrzeby i wymagania. Pojedynczy kontener nie waży więcej niż 4 tony i przewozi całóść materiałów potrzebnych do zabudowania dwóch metrów chodnika. Nowe kontenery znacznie usprawniły transport materiałów pod ziemią poprzez ułatwienie pracy punktów przeładunkowych, gdzie kontener jest po prostu podnoszony z wózków przy użyciu specjalnych urządzeń dźwigowych i przekładany jest do kolejki podwieszanej, którą pokonuje dalszą drogę do poszczególnych sekcji.
Nowy system umożliwił lepsze zarządzanie przepływem materiałami, gdyż stalowe obudowy, kotwy i rozpory nie muszą już być transportowane osobno.Jako że nowoczesne zmechanizowane obudowy i kompleksy ścianowe mają od swoich poprzedników o wiele większe gabaryty, bezawaryjny i wydajny transport wymaga dużego poziomu precyzji. Wszystko zaczyna się u producenta, gdzie poszczególne elementy są pakowane i skąd trafiają na ciężarówkach do OKD. Mniejsze komponenty, podobnie jak i inne materiały zjeżdżają na dół w kontenerach. Większe części przewożone są na specjalnych podwoziach. Największe elementy, których nie można rozebrać i nie mieszczą się w klatce szybowej, trafiają do kopalni w specjalnym kontenerze zawieszonym pod klatkąTzw. transport spągowy, czyli torowy jest coraz częściej wypierany przez system podwieszany zarówno do przewozu ludzi jak i materiałów. Kopalnia Darkov posiada obecnie 49 lokomotyw podwieszanych. Jako że nowe lokomotywy są silniejsze, pozwalają na bardziej wydajną obsługę i potrzeba ich mniej, projekt spowodował spore zmiany w kopalni. Dla przykładu w kopalni Darkov pracę wykonuje obecnie o dziesięć lokomotyw mniej, niż na początku 2010 r.Transport kolejowy jest trudniejszy w utrzymaniu.
Na skutek zmiennych warunków geologiczno-górniczych tory pod ziemią mogą ulec wygięciu. Kolejka podwieszana jest bardziej niezawodnym środkiem transportu, który może przewozić górników i materiały niemal od wejścia do szybu do przodka, co jest nieosiągalne dla kolei torowej. Zarówno w przypadku kolei torowej, jak i podwieszanej, obowiązują niezwykle rygorystyczne parametry bezpieczeństwa. Technicy z odpowiednimi uprawnieniami dokonują codziennie przeglądu stanu szyn.Co sprawia najwięcej trudności w całym systemie logistyczno-transportowym kopalni? - Myślę, że rozwiązaliśmy wszystko od strony technicznej. System działa i musimy już tylko tu i ówdzie dokonać niewielkich poprawek, co można zrobić zawsze. Używając przenośni: mamy samochód z okrągłymi kołami i skrzynią biegów. Samochód, który jeździ - zauważa Antonin Mira, kierownik ds. logistyki w kopalni Darkov, należącej do OKD.
Jego zdaniem największym wyzwaniem jest zmiana podejścia pracowników i oswojenie ich ze zmianą systemu, który stosowali przez ostatnie trzydzieści lat. W nowym systemie sztygarzy stają się klientami, którzy zamawiają wszystko, co jest im potrzebne w miejscu pracy. Wiąże się to z koniecznością wcześniejszego planowania. - Naszym głównym celem jest sprawienie, by system działał poprawnie, a nie to żeby czuć się komfortowo. Rozwiązywanie problemów w ostatniej chwili obniża wydajność systemu i zwiększa koszty jego działania. Wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że jeżeli zapomnimy złożyć zamówienie na coś, czego potrzebujemy do pracy, to dostarczenie nam tego później przeszkodzi innym w ich obowiązkach. Wierzę jednak, że powoli udaje nam się wykorzystywać system w sposób optymalny i zmieniać podejście ludzi - podsumowuje Antonin Mira.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
